Podział majątku po rozwodzie nie należy do najłatwiejszych. Jeśli małżonkowie są w stanie się porozumieć, wystarczy udać się do notariusza, ale kiedy się spierają, konieczna jest wizyta w sądzie. Na początek należy sobie zadać pytanie - kto dał więcej?
Fot. Depositphotos
Rozwód, to wyjątkowo stresująca sytuacja, która potrafi ciągnąc się miesiącami. Powód zwykle jest jeden – brak porozumienia między małżonkami co do podziału wspólnoty majątkowej. Przez cały okres trwania małżeństwa każde z nich nabywało rożne przedmioty i dobra, które teraz należy (stosunkowo) uczciwie podzielić. Wszystko, czego dorobią się w trakcie trwania małżeństwa, zarówno wspólnie, jak i samodzielnie, zalicza się do wspólnego majątku. Przed takimi skutkami małżeństwa jest w stanie uchronić nas przedmałżeńska intercyza. Natomiast jeśli jej nie ma, a nie możemy porozumieć się co do podziału, możemy skorzystać z dwóch wariantów: podział majątku u notariusza (ugodowo) lub w sądzie.
Kto więcej dał ….
Przy wspomnianym już podziale, obowiązuje zasada, że udziały zarówno męża jak i żony są równe. Jednak zdarzają się wyjątki od reguły. Jest to sytuacja, kiedy jedno z małżonków w znacznym lub w znikomym stopniu przyczyniało się do wzrostu owego majątku. Tak więc, zarówno mąż, jak i żona, mogą żądać, żeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każde z nich przyczyniło się do powstania tego majątku. Tak by podział nie był krzywdzący dla której ze stron. Jednak nie jest to tylko kwestia osobistych oczekiwań i żądań, a udokumentowanych i potwierdzonych argumentów, świadczące o tym, że istnieją ważne powody do ustalenia nierównych udziałów. Tyczy się tego również nie tylko fakt zaangażowania się w „dokładanie” do wspólnego majątku, ale obejmuje to nawet udowodniona winę rozkładu pożycia małżeńskiego np. w sytuacji kiedy maż opuścił żonę dla innej kobiety.
Przy podziale sąd musi uwzględniać również nakład osobistej pracy przy wychowywaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym. Jeśli więc np. żona nie pracowała zawodowo albo jej zarobki były wprawdzie dużo niższe niż męża, ale wychowywała dzieci i zajmowała się domem, to sąd uzna, że udziały obojga w dorobkowym majątku są takie same.
Co się dolicza do „całości”?
- Wszystko co zostało nabyte w trakcie trwania małżeństwa
- Dochody z majątku wspólnego oraz osobistego każdego z małżonków
- Wynagrodzenie za pracę i inne dochody każdego z małżonków
- Środki zgromadzone na rachunkach otwartych Fot. Depositphotos
Uwaga:
Każdy z małżonków ma prawo żądać zwrotu wydatków i nakładów poniesionych ze swego majątku osobistego na majątek wspólny. Co ważne, można żądać podziału majątku dorobkowego w sądzie nawet po kilku latach od rozwodu, ponieważ takie roszczenie się nie przedawnia!
Należy pamiętać, że w razie ustania małżeństwa przedmioty należące do majątku osobistego nie podlegają podziałowi. Dlatego tak ważne jest udokumentowanie źródła z jakiego pochodzą.
Wspólnota majątkowa nie obejmuje:
- Majątków osobistych uzyskanych przed ślubem
- Podarowane lub odziedziczone w czasie trwania małżeństwa
- Przedmioty kupione w zamian za składniki majątku osobistego np. kupno działki za pieniądze uzyskane ze sprzedaży mieszkania po dziadkach(stanowi to majątek osobisty)
- Prawa niezbywalne ( a więc prawo do renty, prawa autorskie)
- Nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków
-
Nie wypłacone przez pracodawce wynagrodzenie