Kto powinien dostawać 500+? Historie bezrobotnych, samotnych matek

samotna matka na wsi fot. Adobe Stock
Nie pracujesz, nie dostaniesz 500 plus – ten temat podzielił matki i wywołał burzę na naszym Facebooku. Wiele z komentujących kobiet podzieliło się swoimi życiowymi historiami. Zobacz skrajne argumenty rodziców.
Małgorzata Germak / 10.10.2018 13:41
samotna matka na wsi fot. Adobe Stock

Jeśli nie pracujesz, nie dostaniesz 500 plus – to pomysł, który forsuje jeden z polityków. Może uderzyć w wiele rodzin. Pisaliśmy o tym dwa dni temu. Temat wywołał ostre reakcje i podzielił matki. Na naszym Facebooku wypowiedziało się mnóstwo rodziców. Niektóre z kobiet podzieliły się swoimi historiami. Każda ma swoje argumenty. A ty, co sądzisz – komu powinno być przyznawane świadczenie 500 plus? Może zmienisz zdanie, jak zapoznasz się z sytuacją niektórych kobiet.

Jeśli nie pracujesz, nie dostaniesz 500 plus. Ten pomysł może uderzyć w wiele rodzin!

500 plus tylko dla pracujących?

Rządowe świadczenie 500 plus jest finansowym wsparciem dla potrzebujących wielodzietnych rodzin w Polsce. Choć rząd zapowiedział, że nie chce na razie zmieniać obowiązujących aktualnie zasad przyznawania 500 plus, niektórzy politycy mają pomysły na ulepszenie systemu. Ryszard Petru były lider Nowoczesnej, zaproponował, żeby 500 plus było dostępne tylko dla pracujących i aktywnych zawodowo. „500 plus musi iść do tych, którzy są aktywni zawodowo, żeby nie promować dezaktywizacji zawodowej. Ważne jest też to, żeby nie było sytuacji, w której ludzie z powodu 500 plus przestają pracować” – powiedział na antenie radia RMF Petru. Ten pomysł to było wsadzenie kija w mrowisko. Matki czytające Polki.pl mocno zareagowały.

 

 

Dyskusja o 500 plus – wasze historie

Bardzo dużo osób pod naszym artykułem, w którym opisaliśmy pomysł polityka, przyznało mu rację.
„500+ tylko dla pracujących? I bardzo dobrze!”,  „To powinna być pomoc dla dzieci, a nie sposób na życie. Dodatek do pensji rodziców, by ich pociechom żyło się lepiej”, „Bardzo dobrze, pieprz*** nieroby do roboty, a nie siedzą gwiazdy z pazurami odpier*** takie, że nawet pracującego nie stać”, „Niech się weźmie do pracy, a nie żyją z pieniędzy na dzieci. A w sklepie dziecko chce coś słodkiego, to nie kupi, bo za drogie, ale browary w koszyku brzęczą” – to tylko niektóre z komentarzy.

500 + powinno być dla tych, co płacą podatki, pracują. Może wreszcie ludzie się wezmą do roboty, zamiast wyzyskiwać innych. Przez te wszystkie zapomogi niektórym się nie opłaca pracować, bo po co, skoro mają tyle samo albo niewiele mniej, niż jakby mieli pracować. Osobiście wolałabym, aby moje dziecko miało darmowe przedszkole publiczne, darmowe posiłki, a same placówki powinny mieć więcej kasy na materiały biurowe dla dzieci. Wolałabym, aby moje dziecko miało dofinansowanie do wycieczek szkolnych, darmowy basen czy zajęcia pozalekcyjne
– uważa jedna z matek.

Są kobiety, które odnoszą się do swojej sytuacji życiowej, komentując świadczenie 500 plus. Jakie są ich argumenty?

„Uważam, że na każde dziecko powinien być przyznawany zasiłek. Całe życie z mężem pracujemy zawodowo, ale przez to, że pracujemy, to przekraczamy zarobki. Nigdy nie dostaliśmy ani rodzinnego, urlop wychowawczy też miałam bezpłatny. Teraz – bo mamy jedno dziecko – też się nie należy... Przepraszam, czy my inaczej pracujemy, czy nasze dziecko jest gorsze, bo chce nam się pracować do wieczora, a nie siedzieć w domu?” – napisała pani Barbara.

„Weźmy pod uwagę matki, które nie mają jak iść do pracy. Sama mam 3 dzieci, mieszkam na wsi. Żłobka nie mamy. Co mam zrobić z najmłodszym? Ciągnąć je ze sobą do pracy? Robiąc na 3 zmiany, kto mi dzieci przypilnuje?” – pisze inna matka.

„Jakbym miała darmowy żłobek czy opiekunkę, to poszłabym do roboty. A tak muszę czekać, aż dziecko pójdzie do przedszkola. I co do tego czasu, jak faktycznie to wejdzie w życie?” – martwi się inna.

„Ja też mieszkam na wsi, sama wychowuje córkę, dałam ja do przedszkola, żeby iść do pracy, ale teraz się okazuje, że po tym, jak wszedł system 9 klas, w szkole brakowało dwóch sal i mają przepełnienie na świetlicy. A co za tym idzie - przedszkolakom nie dali świetlicy od tego roku, więc córka może być tylko od godz. 8 do 13 w szkole. I teraz pytanie - gdzie iść do pracy w godzinach 9-12, licząc dojazd do Kielc, bo ja bym chętnie poszła” – argumentuje kolejna z was.

Niektórzy nie mają jak iść do pracy, ale lepiej wszystkich wsadzić do jednego wora i nazywać patologią i nierobami
– denerwuje się kolejna matka.

Nie dla wszystkich matek temat – komu i na jakich zasadach przyznawać 500 plus – jest czarno-biały.
„Bardzo dobry pomysł, ale co z rodzicami, którzy wychowują samotnie dzieci i nie mogą podjąć pracy, ponieważ żłobek prywatnie kosztuje połowę tego co zarabiają? Do państwowego żłobka dostać się można, ale miejsce i tak jest za mało w porównaniu do potrzeb! Jeszcze jedno powinni wziąć pod uwagę –matki, które świadomie wybierają opiekę nad dzieckiem w domu do 3. roku życia – moim zdaniem powinny być takie wyjątki od tego pomysłu” – twierdzi pani Marta.

„Pamiętam, jak w czasach kryzysu 2008/2009 traciło się pracę z dnia na dzień, a wszędzie były cięcia i redukcje i o nową było ciężko. I teraz wyobraźmy sobie, że ktoś, kto został zwolniony grupowo, nie może znaleźć nowej pracy, a bardzo chce, i ma owe dzieci... I nie dostanie pomocy, bo jest potraktowany jak osoba, która sama z własnej woli się leni” – napisała pani Klara.

A jaka jest twoja opinia?

Czytaj też:Ile zarobisz na zwolnieniu lekarskim?Wyprawka za 550 zł dla każdego dziecka?! Już od kwietnia 2019 roku

Redakcja poleca

REKLAMA