Młodzi narzeczeni przyśpieszają decyzję o ślubie, by zdążyć ze złożeniem wniosku o preferencyjny kredyt mieszkaniowy w ramach programu „Rodzina na swoim”. Można to zrobić tylko do końca tego roku. Po tym czasie program wygasa.
"Wynajmuję mieszkanie we Wrocławiu, moja narzeczona mieszka w Siechnicach, więc gdy usłyszeliśmy w radiu reklamę osiedla mieszkaniowego położonego w zacisznym miejscu, blisko rodziców Marzeny postanowiliśmy je zobaczyć. I klamka zapadła, bierzemy kredyt" – mówi Rafał Kubik z Bolesławca. – Nasz ślub od dawna zaplanowany jest na jesień przyszłego roku. Aby móc spełnić warunki dotacji programu „Rodzina na swoim” zdecydowaliśmy się już w tym miesiącu wziąć ślub cywilny. Musieliśmy jeszcze wynegocjować z deweloperem niższą stawkę za m kw. mieszkania, by mieściło się ono w limicie ustalonym dla województwa dolnośląskiego. Ale wszystko się udało, bierzemy kredyt preferencyjny na kwotę 240 590 zł na okres 30 lat. Dzięki dotacjom uda się nam zaoszczędzić około 50 tys., a być może i więcej – dodaje.
W podobnej sytuacji jest wiele młodych par, których nie stać na kupno własnego „M”. Przez lata wynajmują mieszkania, lub gnieżdżą się u rodziców. Dzięki kredytowi w ramach programu „Rodzina na swoim” w którym to Skarb Państwa spłaca część odsetek pożyczonej kwoty, przez pierwsze osiem lat mogą oni płacić raty niższe nawet o kilkadziesiąt procent. I choć z dotacji korzystać mogą również single, dla małżonków warunki te są korzystniejsze. Mogą kupić mieszkanie lub dom jednorodzinny, o powierzchni odpowiednio 75 m kw. i 140 m kw. W przypadki singli w grę wchodzi tylko mieszkanie, nie większe niż 50 m kw.
Oby nie przejeść dotacji
Euforia towarzysząca zawieraniu małżeństwa nie może jednak przysłonić zdrowego rozsądku. Doradcy finansowi przestrzegają młodych ludzi, by pamiętali, że po upływie ośmioletniego okresu dotacji, rata kredytu gwałtownie wzrośnie. Warto więc już od samego początku odkładać zaoszczędzoną część raty na bezpieczną lokatę lub rachunek oszczędnościowy. Przez osiem lat pozwoli to uzbierać środki na spłatę sporej części zadłużenia. Może być to sposób na skrócenie okresu kredytowania lub obniżenie comiesięcznej raty.
Tylko do końca roku
Termin składania wniosków mija 31 grudnia 2012 roku, jednak podpisanie umowy kredytowej może odbyć się w późniejszym terminie. O przyznaniu pomocy decydować będzie bowiem data złożenia dokumentów do banku. Lepiej jednak nie odkładać tego na ostatnią chwilę, aby mieć pewność, że wniosek ten zostanie jeszcze tego samego dnia zarejestrowany. Składając wniosek należy pamiętać, że musi on zawierać również komplet dokumentów. Poza wnioskiem należy przedstawić oświadczenia dotyczące stanu cywilnego, zaświadczenie o dochodach, umowę przedwstępną, wypis z księgi wieczystej nieruchomości, a w przypadku rynku pierwotnego także m. in. odpis KRS, numery NIP i REGON dewelopera.
Kto może złożyć wniosek
Program w dużym stopniu ogranicza liczbę beneficjentów, mogących skorzystać z dotacji. Poza limitem powierzchni mieszkania, jest również limit ceny za m kw., poniżej którego może być ono dofinansowane. Stawki te określane są co kwartał, osobno dla każdego z województw. Przy czym limity są różne dla rynku pierwotnego i wtórnego.
– Obecnie programem „Rodzina na Swoim” objętych jest 90 proc. naszych inwestycji we Wrocławiu – mówi dyrektor regionalny spółki deweloperskiej LC Corp Tomasz Kaleta. – Trochę inaczej sytuacja klaruje się na rynku wtórnym. Tutaj limity cen są niższe, co w dużym stopniu zawęża liczbę ofert mieszkaniowych spełniających wymogi programu – dodaje. Warunki programu określają również wiek kredytobiorcy. Młodszy z małżonków nie może mieć więcej niż 35 lat.
Mimo wielu warunków, które trzeba spełnić by móc starać się o dotacje w ramach „Rodziny na swoim”, od początku funkcjonowania programu udzielono ponad 165,8 tys. preferencyjnych kredytów hipotecznych o łącznej wartości przekraczającej 30 mld zł.