Najgorsze, co można zrobić, to liczyć, że jakoś to będzie i unikać kontaktu z przedstawicielami banku. Udając, że nie dostaliśmy wezwań do zapłaty, możemy się jedynie doczekać wizyty komornika. A to będzie kosztowało znacznie więcej, niż koszt spłacanego kredytu. Komornik może „wejść” na pensję, no i trafimy na listę dłużników Krajowego Rejestru Długów. W efekcie już w żadnym banku nie dostaniemy pożyczki, by spłacić stare długi. Zdecydowanie lepiej wybrać inną taktykę.
Trzeba udać się do banku, w którym pożyczyliśmy pieniądze i szczerze porozmawiać. Urzędnik bankowy podpowie nam, jakie rozwiązanie w konkretnej sytuacji będzie dla nas najbardziej korzystne. A jest ich kilka.
1. Wakacje kredytowe. Bank może zaoferować od jednego do sześciu miesięcy wolnych od płacenia rat. Będziemy mogli np. nie spłacać całej raty lub płacić tylko odsetki.
Ważne!
O możliwość skorzystania z wakacji kredytowych trzeba poprosić bank przed terminem spłaty raty (najczęściej 14 dni wcześniej). Jeśli najpierw nie zapłacimy kilku rat, a dopiero potem poprosimy o wakacje kredytowe, zapewne spotkamy się z odmową.
2. Wydłużenie okresu kredytowania.
Dzięki temu comiesięczne raty będą niższe i wtedy być może poradzimy sobie z regularną spłatą kredytu. Musimy jednak mieć świadomość, że oddamy bankowi w sumie więcej, bo przez dłuższy czas będą naliczane odsetki kredytowe. Wydłużając spłatę kredytu wynoszącego np. 200 tys. zł o 5 lat, oddamy bankowi ok. 30 proc. odsetek więcej!
Ważne!
- Banki udzielają kredytów na różny okres: od 25 do 50 lat. Być może już i tak mamy najdłuższy z możliwych okres kredytowania. Jeśli więc w konkretnym banku można otrzymać kredyt na np. 30 lat i taki właśnie mamy, to bank już nam nie przedłuży okresu spłacania kredytu.
- Komisja Nadzoru Bankowego zobowiązała banki, by od początku bieżącego roku udzielały kredytów na maksimum 25 lat. A do tego brały pod uwagę wiek kredytobiorcy. Jeżeli podczas spłacania kredytu kredytobiorca przejdzie na emeryturę, jego zdolność kredytowa zmniejsza się. Banki biorąc pod uwagę te zalecenia, mogą nie chcieć przedłużać okresu kredytowania.
- Bank może nie chcieć się zgodzić na wydłużenie okresu spłat z uwagi na wiek kredytobiorcy. Bierze się pod uwagę datę spłaty ostatniej raty. Takim górnym limitem może być 70 (najczęściej), ale także 75 lub 80 lat (np. w Alior Bank). W niektórych bankach te limity można nieco przekroczyć, ale wiąże się to z wykupieniem polisy na życie.
3. Obniżenie marży.
Oprocentowanie składa się z dwóch części: tzw. stopy procentowej (to inaczej mówiąc procent, po jakim banki są skłonne pożyczać sobie pieniądze i nie mamy na to żadnego wpływu) oraz marży, którą ustala nasz bank. Bank może się przychylić do naszego wniosku o obniżenie marży. Jeżeli bank się przychyli, będziemy mieli niższe raty miesięczne, a tym samym spadnie oprocentowanie kredytu.
Ważne!
Bank, aby „wyjść na swoje”, może nam zaproponować m.in. dłuższy okres kredytowania, wykupienie dodatkowych produktów banku (np. konto osobiste, lokata itp.), dodatkowe ubezpieczenie kredytu.
4. Kredyt konsolidacyjny.
Możemy o taki kredyt wystąpić, jeżeli oprócz kredytu hipotecznego mamy inne kredyty, np. gotówkowe czy samochodowe. Dzięki temu jednym kredytem spłacamy wszystkie zobowiązania. Ze względu na dłuższy okres kredytowania i niższe jego oprocentowanie raty będą niższe.
Ważne!
Policzmy, jaki będzie ostateczny koszt kredytu konsolidacyjnego. Być może jednak nie będzie się on nam opłacał.
W INNYM BANKU
Ten sam kredyt w innym banku może kosztować mniej. Zaciągamy w nim kredyt, którym spłacamy raty w naszym rodzimym banku. Jeżeli jednak będziemy dłużni zbyt dużo naszemu bankowi, to inny bank może nie zechcieć udzielić kredytu, obawiając się o naszą zdolność kredytową.