„Męża odebrała mi straszliwa choroba, a ja nie umiałam żyć dalej. Nawet podczas drugiego ślubu czułam, że go zdradzam”

Kobieta, która ma wyrzuty sumienia fot. Adobe Stock, fizkes
„Powiedział: >>Musisz iść, bo przy tobie nie umrę, a nie mam już sił dłużej walczyć<<. Puściłam jego dłoń, choć Bóg mi świadkiem, że gdyby w tamtej chwili pozwolono mi wybierać, porzuciłabym dzieci i całe nasze życie, żeby móc odejść razem z nim”.
/ 17.01.2022 12:51
Kobieta, która ma wyrzuty sumienia fot. Adobe Stock, fizkes

Od dziesiątego roku życia byliśmy nierozłączni. Od kiedy stanął w mojej obronie przed bandą łobuziaków z osiedla. Wspólnie z kolegami przepędził ich gdzie pieprz rośnie, po czym podszedł do mnie, zapytał czy wszystko w porządku i podał mi rękę, mówiąc:

– Damian, a tobie jak na imię?

– Weronika – odpowiedziałam, lekko się rumieniąc.

Już wtedy, próbując dotrzymać mu kroku w drodze do mojego bloku, wiedziałam, że ten wysoki, chudy piegus zostanie moim mężem. Właśnie on, a nie Wiktor z czwartej B, Jurek z wymiany międzyszkolnej czy Kuba z roku wyżej na studiach. Tylko Damiana traktowałam poważnie, chociaż dla niego przez wiele lat byłam jedynie serdeczną przyjaciółką.

Nasza relacja zmieniła się na trzecim roku studiów – moich medycznych, jego informatycznych. Z karnawałowej domówki u znajomych wyszliśmy już jako para. Ślub był tylko kwestią czasu. Równie szybko zdecydowaliśmy się na dzieci. Najpierw urodziła się nam córeczka, potem pierwszy syn. Gdy byłam w ciąży z drugim – u Damiana wykryto rzadko spotykaną odmianę nowotworu.

– Naprawdę nic pana nie bolało? Nie przeziębiał się pan często? Nie kaszlał bez powodu? Nie stracił ostatnio niespodziewanie na wadze? – dopytywał zaskoczony onkolog.

Ale ciało mojego męża nie wysyłało żadnych niepokojących sygnałów, a gdy dowiedzieliśmy się o chorobie, było już za późno na jakąkolwiek pomoc. Pozostały morfina i modlitwy.

Obiecał, że zawsze będzie przy mnie i…

Po ośmiu miesiącach cierpienia mąż poprosił, abym pozwoliła mu odejść. W pierwszej chwili krzyknęłam, że jest egoistą, ale zaraz potem przeprosiłam, bo to ja okazałam się samolubna, chcąc zatrzymać go przy sobie w takim stanie.

W ciągu kolejnych dni dokładnie omówiliśmy każdy aspekt naszego rozstania, począwszy od pogrzebu, przez wychowanie trójki dzieci, po moje dalsze życie, które koniecznie chciał mi zaplanować. Znaliśmy się jak łyse konie, więc Damian wiedział, że tylko dzieci będą mnie trzymać przy życiu.

– Zobaczysz, poczujesz, że jestem przy tobie, gdy będziesz mnie potrzebowała. Nie opuszczę cię, chyba że znajdę ci odpowiedniego następcę – wyszeptał dzień przed naszym ostatecznym rozstaniem.

Jak zwykle w takich chwilach wybuchłam złością i kazałam mu się zamknąć, po czym zapłakana ucałowałam jego wychudzone dłonie i zapadniętą twarz. Był już cieniem samego siebie. Tamtego dnia wreszcie to zauważyłam i zrozumiałam, jak bardzo potrzebuje odpoczynku.

W chwili śmierci, zgodnie z jego wolą, zabrałam dzieci na kolację do moich rodziców. Patrzyłam, jak przekomarzają się przy stole, spokojnie odpowiadałam na ich pytania o tatę i nasze wakacyjne plany, oglądałam laurki, jakie dwójka starszych przygotowała dla Damiana, a w głębi duszy wyłam z rozpaczy.

Odszedł, gdy sprzątałam po posiłku

Na dźwięk zegara wybijającego dziewiętnastą talerze wypadły mi z rąk. „Poczujesz, że jestem przy tobie” – przypomniałam sobie szept Damiana i nie czekając na telefon od pielęgniarki, wybiegłam z domu. W hospicjum powiedziano mi, że odszedł spokojny, pogodzony z losem. Tak też wyglądał, gdy zobaczyłam go tuż przed pogrzebem.

Domyśliłam się, dlaczego poprosił mnie o zorganizowanie rodzinnej kolacji. Myślę, że chciał po raz ostatni towarzyszyć nam we wspólnym posiłku, posłuchać radosnej paplaniny dzieci, a jednocześnie pragnął, abym w takiej chwili nie była sama. Jak zwykle dobrze to sobie zaplanował.

Dotrzymał słowa. Czułam jego obecność zawsze, gdy podupadałam na duchu. Modliłam się do niego, kiedy nie wiedziałam, co robić albo nie radziłam sobie ze swoją samotnością. Ale nie był w stanie mnie ustrzec przed samą sobą…

Po wypadku syna wpadłam w histerię

Nie potrafiłam przestać obwiniać siebie za to, co się stało, a przecież nie mogłam przewidzieć, że pięcioletni synek w drodze do przedszkola wyrwie się z moich rąk i wybiegnie za jakąś zabawką prosto na ulicę.

Szczęśliwie skończyło się na drobnych stłuczeniach, lecz ja nie umiałam wybaczyć sobie nieuwagi. Pewnie po dziś dzień wyrzucałabym sobie, że jestem złą matką, gdyby tydzień po zdarzeniu nie zaczepił mnie mężczyzna, pod którego samochód wpadło moje dziecko. To on mnie przepraszał. Dziękował Bogu, że chwilę wcześniej zwolnił.

– Wciąż się gdzieś śpieszę, wie pani? Nie mam nawet czasu zająć się swoim życiem – spojrzał na mnie jakoś tak smutno i dziwnie znajomo.

Miał na imię Mariusz i był rozwodnikiem. Rozstał się z żoną, bo pragnęła mieć dzieci, których on nie mógł jej dać. Tego wszystkiego dowiedziałam się podczas kolejnego naszego spotkania. Dziwne, ale coś pchało mnie ku temu mężczyźnie. A jeszcze dziwniejsze, że moim dzieciom także się spodobał. Rok później, po ich namowach, zgodziłam się na ślub.

Nie mogłam pozbyć się poczucia winy

Noc przed ceremonią modliłam się do męża, żeby przyśnił mi się i wybaczył niewierność. Część mnie nie mogła sobie darować, że znowu mogę być szczęśliwa. Nawet teściowie uznali, że przesadzam, zadręczając się wyrzutami sumienia siedem lat po śmierci ich syna, ale nie potrafiłam przestać.

Niestety Damian nie przyśnił mi się tamtej nocy, co odebrałam jako brak jego zgody. Zabrakło mi jednak odwagi, żeby przyznać się przed nowym ukochanym do swoich obaw, więc robiłam dobrą minę do złej gry.

Włożyłam kremową suknię, wzięłam w dłonie bukiet i w towarzystwie dzieci oraz mojego taty wyruszyłam w drogę do kościoła, gdzie czekał Mariusz. I wtedy to się stało…

Wysiedliśmy przed kościołem, tata podszedł, żeby podać mi ramię, gdy moje ciało przeszył dreszcz. W tej samej chwili usłyszałam znajomy szept: „Ja cię poprowadzę, bo ja go dla ciebie wybrałem”. Poczułam, jak łzy napływają mi do oczu ze wzruszenia.

– On tu jest – powiedziałam i spojrzałam na zakłopotanego tatę.

Wzruszony mocno mnie uścisnął, po czym odsunął się, zostawiając wolne miejsce dla zięcia.
Wierzę, że to Damian oddał mnie Mariuszowi. Przez całą drogę do ołtarza czułam jego obecność. Odszedł, gdy powiedziałam „tak”. Przez krótką chwilę chciałam odwrócić się w kierunku drzwi i pobiec za nim, ale coś kazało mi spojrzeć w oczy mojego nowego męża. To wystarczyło, bym znowu się zakochała.

Czytaj także:
„Mąż zdradził mnie i odszedł do kochanki. Nowa miłość szybko się skończyła i ta kanalia zaczęła błagać mnie o wybaczenie”
„Przy Kubie mogłam mieć wszystko, a zostałam z niczym. Wybrałam hulaszcze życie zamiast kochającego mężczyzny”
„Radzimir kazał zmienić żonie nawet imię, żeby nikt się nie zorientował, że tak naprawdę to zwykła sklepowa ze wsi”

18-24 KWIETNIA
szaleństwo zakupów
-30% na wybraną kolekcję
-30% na wybraną kolekcję
Rabat -30% na wybrany asortyme... więcej»
Kod rabatowy:SZALENSTWO24
Zobacz
+
-30% na wybraną kolekcję
Online

Rabat -30% na wybrany asortyment, przy zakupie min. 2 produktów. Promocja nie obejmuje produktów z kategorii Continuativo i Outlet oraz kart podarunkowych. Promocja i szczegóły dostępne na www.obagstore.pl.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZALENSTWO24
Zobacz
-25% + dostawa gratis
-25% + dostawa gratis
-25% na asortyment dostępny w... więcej»
Kod rabatowy:WIOSNA25
Zobacz
+
-25% + dostawa gratis
Online
Stacjonarnie

-25% na asortyment dostępny w butiku w Krakowie i na slowglow.pl/sklep. Dostawa gratis. Promocja nie łączy się z innymi obniżkami. Szczegóły na stronie. 

Najniższa cena serum Balansis ze zdjęcia z 30 dni przed obniżką - 169,00 zł. Cena produktu po zastosowaniu rabatu - 126,75 zł. Najniższa cena kremu Balansis ze zdjęcia z 30 dni przed obniżką - 259,00 zł. Cena produktu po zastosowaniu rabatu - 194,25 zł. Najniższa cena pilingu Aqua Your Body ze zdjęcia z 30 dni przed obniżką - 39,99 zł. Cena produktu po zastosowaniu rabatu - 29,99 zł. Najniższa cena zestawu świec ze zdjęcia z 30 dni przed obniżką - 157,50 zł. Cena zestawu po zastosowaniu rabatu - 118,13 zł. Najniższa cena świecy ze zdjęcia z 30 dni przed obniżką - 241,50 zł. Cena produktu po zastosowaniu rabatu - 181,13 zł. Najniższa cena balsamu Aqua Your Body ze zdjęcia z 30dni przed obniżką - 119,00 zł. Cena produktu po zastosowaniu rabatu - 89,25 zł. Produkty marki Polemika widoczne na zdjęciu nie są objęte rabatami.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:WIOSNA25
Zobacz
-20% na wybrane produkty
-20% na wybrane produkty
Rabat 20% na produkty do pielę... więcej»
Kod rabatowy:SZALENSTWO
Zobacz
+
-20% na wybrane produkty
Online
Stacjonarnie

Rabat 20% na produkty do pielęgnacji twarzy skłonnej do niedoskonałości. Oferta obejmuje wybrane produkty z linii Calendula, Clearly Corrective oraz Anti-Blemish. Rabat dostępny w sklepach stacjonarnych i na kiehls.pl. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie www.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZALENSTWO
Zobacz
20% rabatu na jeden produkt*
20% rabatu na jeden produkt*
Rabat 20 % na jeden nieprzecen... więcej»
Kod rabatowy:20zakupy
Zobacz
+
20% rabatu na jeden produkt*
Online
Stacjonarnie

Rabat 20 % na jeden nieprzeceniony artykuł dostępny w sklepach stacjonarnych i na VANGRAAF.COM. Z rabatu można skorzystać tylko jeden raz i nie można go łączyć z innymi promocjami. Wypłata w gotówce, zakup karty podarunkowej lub zwrot za dotychczas zakupione artykuły są wykluczone. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie www.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:20zakupy
Zobacz
Rabat 25% na zakupy za min. 499 zł
Rabat 25% na zakupy za min. 499 zł
Rabat 25% na zakupy za minimum... więcej»
Kod rabatowy:SZALENSTWO25
Zobacz
+
Rabat 25% na zakupy za min. 499 zł
Online

Rabat 25% na zakupy za minimum 499 zł w sklepie internetowym www.karcher.pl. Oferta dotyczy produktów nieprzecenionych z kategorii Home&Garden i nie łączy się z innymi promocjami. Szczegóły na stronie www.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZALENSTWO25
Zobacz
20% rabatu na wszystko
20% rabatu na wszystko
Rabat 20% na wszystkie produkt... więcej»
Kod rabatowy:ZAKUPY
Zobacz
+
20% rabatu na wszystko
Online
Stacjonarnie

Rabat 20% na wszystkie produkty Sisley i Hair Rituel by Sisley w butiku internetowym sisley-paris.pl i stacjonarnie w Maison Sisley w Warszawie. Promocja nie dotyczy nowości, zestawów i produktów z zakładki "Ostatnia Szansa". Szczegóły dostępne u Partnera.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:ZAKUPY
Zobacz
REKLAMA