Komfort w podróży
Zmęczony podróżą mały organizm zaczyna być śpiący i odczuwać chłód. Aby zapewnić dziecku komfortowy sen nie zapominajmy o spakowaniu miękkiego kocyka i poduszki podróżnej. Sprawdzonym rozwiązaniem jest poduszka w kształcie rogala – zapewnia ona stabilizację odcinka szyjnego kręgosłupa.
Specjalne modele dla dzieci są często pluszowe - przybierają kształty zwierzątek lub zdobi je wizerunek kreskówkowego bohatera – dzięki niej malec chętniej będzie układał się do snu. Pamiętajmy jednak, że ani mięciutki kocyk, ani nawet najbardziej wymyślna poduszka nie zastąpi już sprawdzonej, ukochanej przez nasze dziecko przytulanki – konieczne zabierzmy ją ze sobą na czas podróży.
Nawet jeśli malec przykryty jest kocykiem nie przesadzajmy z nadmiernych chłodzeniem wnętrza samochodu i włączaniem klimatyzacji na pełną moc – jest to jedna z najczęstszych przyczyn wakacyjnych przeziębień u dzieci. Nie popadajmy jednak w skrajności – auto bezwzględnie powinno być wywietrzone.
Polecamy: Jak pomóc w chorobie lokomocyjnej?
Gdy malca dopada nuda
Gdy nasza pociecha nie może zasnąć i zaczyna dręczyć ją nuda dobrym pomysłem jest wspólne słuchanie audiobooków lub dziecięcych piosenek. Dzięki temu zyskujemy możliwość do wspólnego śpiewania, uczenia się wierszyków i poszerzania zasobu słownictwa dziecka. Jeśli natomiast chcemy przez moment odpocząć od specyficznego świata bajek podarujmy małemu podróżnikowi dziecięcy odtwarzacz mp3. Wybierzmy model z blokadą głośności i bezpiecznymi dla uszu dziecka słuchawkami.
Naprzeciw potrzebom rodziców wyszli producenci gier planszowych – obecnie wiele z nich ma swój specjalny magnetyczny odpowiednik, wprost idealny do zabrania go w podróż. Dobierzmy poziom trudności i wielkość elementów odpowiednio do wieku dziecka.
Podróż to dobry moment, aby zachęcić dziecko do rysowania. Możliwości jest wiele: od zwykłych świecowych kredek, poprzez flamastry – stempelki aż do tabliczek ze znikopisami. Dla bardziej wymagających maluchów dobre będą dziecięce gazetki, kolorowanki, naklejanki czy łamigłówki.
Jeśli nie gadżet to co?
Jeśli nie mamy pod ręką żadnego z powyższych gadżetów musimy zacząć działać kreatywnie. Rezolutnego przedszkolaka łatwo będzie nam zainteresować chociażby zabawami słownymi czy matematycznymi. Niezłą frajdą jest też wspólne podziwianie krajobrazów: liczenie mijanych budynków, przystanków autobusowych, stad zwierząt czy czytanie nazw miejscowości. Starsze dziecko możemy zachęcić do nauki znaków drogowych lub zabawę z mapą.
Przeczytaj również: W podróż z maluchem, czyli apteczka dla dziecka