Po niewątpliwej królowej wśród bronzerów Terraccocie Guerlain’a, o której pisałam tutaj jak grzyby po deszczu zapełniają perfumeryjne półki kolejne pudry pełne słonecznych drobinek, które już nie mogą doczekać się aby upiększyć opalone buzie.
Przyjrzyjmy się więc pierwszym „cudeńkom” wśród tegorocznych bronzerów.
Safari bronzing róż magnetyczny, Artdeco – (zdjęcie 1 i 4) róż do policzków w pięknym brzoskwiniowym kolorze i o aksamitnej konsystencji. Bardzo wysoko napigmentowany, już niewielka ilość produktu wystarczy do optymalnego podkreślenia kości policzkowych. Róż nadaje skórze delikatny, opalony odcień. Cena różu 33 zł. Cena kasetki magnetycznej do różu lub 3 cieni Artdeco 38 zł.
Pupa Desert Bronzing Powder Kit, PUPA – (zdjęcie 2) zestaw pudru brązującego z pędzlem w komplecie w dwóch wariantach kolorystycznych: Gold Sand 02 i Desert Bronze 03. Puder nadaje się zarówno do podkreślenia skóry twarzy jak i dekoltu, nadaje naturalny efekt słonecznej opalenizny. Cena 73 zł.
Magiczny puder „Alchemia”, Collistar – (zdjęcie 3) złoty puder z wiosenno – letniej kolekcji włoskiej marki Collistar w ślicznym złotym opakowaniu zaprojektowanym specjalnie dla Collistar. Puder rozświetla zarówno skórę twarzy i ciała jak i włosy. Cena około 120 zł.
Safari Bronzing wodoodporny puder brązujący, Bronzing Powder Compact, Artdeco – (zdjęcie 5) łączy dwa odcienie koloru, dzięki czemu możemy uzyskać rozświetlony efekt makijażu I poprzez grę światła i cienia wymodelować kontury twarzy. Nadaje skórze kolor naturalnej opalenizny, jednocześnie odżywiając ją i pielęgnując. Zawiera filtr ochronny SPF 15. Cena 99 zł.
Rozświetlający puder brązujący, Collistar – (zdjęcie 6) pięknie rozświetla skórę, nadając jej lekki, świetlisty wygląd. Łatwy w aplikacji, nie pozostawia smug i sprawia, że skóra twarzy staje się jednolita i jedwabista. Dostępny w dwóch wariantach kolorystycznych, jaśniejszym kolorze miodu i ciemniejszym, bursztynowym. Cena około 100 zł.
Anna Łyczko Borghi