Czy wracacie do kosmetyków z sentymentu? My bardzo często! Tym razem postanowiłyśmy wrócić pamięcią do produktów, których używałyśmy we wczesnej młodości lub po prostu wywołują u nas miłe wspomnienia.
Kosmetyki, które darzymy sentymentem
Naszą listę otwierają perfumy, które miałyśmy kilkanaście lat temu. To były nasze pierwsze markowe perfumy, które dostałyśmy na gwiazdkę lub urodziny i używałyśmy jedynie na wyjątkowe okazje. Te zapachy przypominają nam o pierwszych samodzielnych wakacjach i imprezach do białego rana. Szalone lata młodości! Kto ich nie wspomina z sentymentem?
Jednym z pierwszych kosmetyków do makijażu, który miałyśmy w swoich zbiorach był róż do policzków Bourjois (też macie wrażenie, że one nigdy się nie kończą) i tusz do rzęs Colossal od Maybelline (kiedyś miała go chyba każda nastolatka). Zresztą używamy ich do dzisiaj!
Obecnie uważamy, że kupowanie błyszczyka do ust za 165 zł jest szaleństwem . Jedak kiedyś wydawało się nam to bardzo fajne! Przyznamy jednak, że ten od Dora nie różni się niczym od produktów popularnych marek.
Kosmetykiem, który wywołuje u nas uśmiech jest puder brązujący Estee Lauder. Dzięki niemu skóra nabiera subtelnego ciepła, wygląda jak delikatnie muśnięta słońce. Wiemy, że bardzo dużo kosztuje, ale wystarcza na wiele miesięcy codziennego stosowania.
Więcej kosmetycznych hitów:
7 kosmetyków, bez których nie wyobrażamy sobie życia
Kosmetyczne nowinki, które nas zachwyciły!
13 produktów, które zawsze mamy w kosmetyczkach