Kremy nawilżające regularnie (czyli codziennie, na dzień i na wieczór) powinny stosować już nastolatki. Jeśli masz 20 lat, najwyższa pora sięgnąć po pierwszy lekki krem nawilżający także na okolice oczu. W zasadzie wszystkie kremy mają działanie nawilżające. Składniki zatrzymujące w skórze wilgoć znajdziesz we wszystkich kosmetykach przeciwzmarszczkowych – bo dobrze nawilżona skóra wygląda młodziej i jest gładsza.
Jeśli jednak masz mocno przesuszoną cerę, szukaj takich kremów, które się w tym specjalizują (np. na bazie lipidów) – szybko zobaczysz efekty. Cera tłusta też będzie potrzebować specjalnych nawilżaczy, które jednocześnie lekko będą ją matowić i regulować produkcję sebum. Woda nie nawilża! Dlatego po każdym umyciu twarzy albo spryskaniu jej wodą termalną w spreju szybko osusz skórę chusteczką (odparowujące cząsteczki wody wyciągają też wilgoć z naskórka). Kremy nawilżające mogą mieć superlekkie konsystencje – idealne na lato lub do skóry mieszanej. Bardziej bogate (choć niekoniecznie tłustsze) będą lepsze na zimę i do skóry suchej.
PRAWDY I MITY:
- Dobre nawilżenie to podstawa dobrego wyglądu cery. Niestety, wraz z wiekiem spada poziom nawodnienia skóry – staje się coraz bardziej sucha.
- Wszystkie rodzaje skóry potrzebują nawilżania, także tłusta. Produkcja sebum nie ma bowiem nic wspólnego z poziomem wilgoci w skórze – są już jednak kremy, które jednocześnie działają na te dwa problemy. Często skóra przetłuszczająca się potrzebuje też silnego nawilżenia po agresywnej kuracji antytrądzikowej (zwłaszcza mocno wysuszającymi kosmetykami na bazie alkoholu).
- Kremy "tłuste", które miały być ratunkiem dla ściągającej się, przesuszonej skóry, to już przeżytek. Wiele z nich zawierało substancje tworzące na skórze mokry kompres, który w w efekcie przyspieszał ucieczkę wilgoci. Jeśli masz suchą skórę, sięgnij po kremy lipidowe, które uzupełniają braki lipidów (tłuszczów) w naskórku, uszczelniając go – zwykle mają lekką konsystencję.
- Nie ma jednego uniwersalnego kremu nawilżającego. Jego rodzaj zawsze dobieraj do aktualnych potrzeb skóry, które mogą się zmieniać pod wpływem warunków zewnętrznych, np. zimą.
- Z nawilżaniem, jak ze wszystkim, można przedobrzyć. Objawem są krostki wokół ust (zwykle zdarzają się blondynkom z jasną karnacją i skłonnością do rumieńców). Nawilżaj twarz 2-3 razy dziennie. Wystarczy.
- W klimatyzowanym lub ogrzewanym pomieszczeniu wilgotność powietrza spada poniżej 40 proc. - uznawanych za dolną granicę dobrego "samopoczucia" skóry. Dlatego dobrze w ciągu dnia ponowić aplikację kremu w biurze. Masz make-up? Dołóż nawilżającego podkładu.
- ardzo niska wilgotność (jak na Saharze – spadek nawet do 10 proc.!) panuje w samolocie. Dochodzi wtedy do wyciągania wilgoci z naskórka. Dlatego na dłuższy lot zabierz ze sobą na pokład krem nawilżający, np. lipidowy, który szybko przyniesie ulgę ściągniętej skórze.
Na to zwróć szczególną uwagę:
- Kremy nawilżające przede wszystkim zatrzymują wilgoć w naszej skórze. Jej zasoby znajdują się w skórze właściwej (stały poziom: ok. 70-80 proc.) i stąd wędrują do wierzchnich warstw naskórka (normalny poziom jego nawilżenia wynosi ok. 10-13 proc.). Gdy nieodpowiednio pielęgnujesz cerę, nawet minimalny ubytek wilgoci z naskórka objawia się uczuciem ściągnięcia i zaczerwienieniem.
- Niektóre składniki zawarte w kremach tworzą na skórze warstwę ochronną, inne wnikają do warstwy rogowej i tam wiążą wodę (np. kwas hialuronowy), a jeszcze inne wbudowują się do cementu międzykomórkowego i go uszczelniają (np. ceramidy). Technologie te są znane już od lat, dzięki temu nawet tani krem może być dobrym podstawowym nawilżaczem.
- Najnowsze technologie pozwalają już zamknąć w odpowiednich nośnikach substancje, które stymulują naturalne mechanizmy "nawadniania się" skóry.
Więcej naszych trików i porad:
Ekspresowy sposób na poprawę wyglądu skóry
5 trików na jędrniejsze ciało