Świat mody nie zna granic. Tym razem próbuje przywrócić na salony jedne z najbrzydszych modeli spodni świata. Jeśli nie najbrzydsze. Pamiętacie lata 90. ? Tak, te twór pochodzi właśnie z tamtej dekady.
Powrót mody lat 90. - koszmar, czy szał?
Spodnie z nienaturalnie rozszerzanymi nogawkami (pierwowzorem była amerykańska marka JNCO), w Polsce nosiły osoby, które kochały muzykę techno i jej pochodne. Pod szerokimi nogawkami zazwyczaj ukrywały się sportowe buty na monstrualnej platformie przez co postać stawała się jeszcze bardziej karykaturalna. Do tego ślimaczki na włosach... i może jeszcze mikroskopijny, mieszczący co najwyżej pomadkę plecak.
Okazuje się, że trend ten lansuje nie kto inny jak dom mody Balenciaga. Spodnie inspirowane kultowymi (jakby nie patrzyć), dżinsami JNCO kosztują w sklepie internetowym, bagatela, nieco ponad 3000 złotych!
Niektórzy żartują sobie, ze spodnie te mogą na przykład, zastąpić kreację balową. Szerokie nogawki mogą zastąpić kreację do ziemi. My mamy tylko nadzieję, że namiot zwany spodniami w stylu JNCO pozostanie w czeluściach minionej dekady i nigdy stamtąd nie wyjdzie ;)
Co wy na to?