Zapewne, już wiele razy słyszałyście, że styl nie ma nic wspólnego z zasobnością portfela. My się całkowicie z tym zgadzamy! Przecież klasy i elegancji nie da się kupić, to trzeba mieć w sposobie bycia, mowy i gestów. Ubrania to tylko uzupełnienie, które nawet przy niewielkim nakładzie środków finansowych może wyglądać bardzo efektownie.
4 triki jak dodać klasy ubraniom z sieciówki:
1. Mieszaj ciuchy drogie z tanimi
Jeżeli chcesz mieć swój własny styl miksuj ubrania i dodatki. Total look to już przeszłość! Dlatego dobrym rozwiązaniem będzie połączenie rzeczy od projektantów z ciuchami wyszukanymi w sieciówkach.2. Postaw na oryginalne dodatki
Skończ z klasycznymi szpilkami i torebkami. Postaw na ubrania oryginalne, które dodają niepowtarzalnego charakteru. Bardzo często takie rzeczy można spotkać na ostatnich etapach wyprzedaży. Są bardzo tanie i bardzo oryginalne, ja największe hity w swojej szafie zdobyłam właśnie w ten sposób.3. Personalizuj
Nie każemy wam oczywiście szyć i robić na drutach! Bardzo często wystarczy niewielka zmiana, żeby ubranie stało się niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju. Wystarczy przyszyć nowe guziki wypatrzone w pasmanterii, wyciąć kołnierzyk w t-shircie czy doszyć kolorowe cekiny. Tutaj jedynym ograniczeniem jest wasza wyobraźnia.4. Rozsądek, rozsądek i jeszcze raz rozsądek...
Jeżeli nie chcesz wyglądać jak większość osób na ulicy unikaj rzeczy, które są reklamowane i wiszą w centralnych punktach sklepu. Jeżeli chcesz znaleźć prawdziwy skarb musisz uzbroić się w cierpliwość. Warto również często zaglądać do sklepów i mieć wyostrzony wzrok.Jednak nie dajcie się skusić niskiej cenie! Klasyczny sweter z dekoltem w kształcie litery "V", beżowy trencz, granatowe dżinsy czy jedwabna koszula to podstawowe elementy garderoby. Dlatego warto kupić rzeczy z dobrej jakości materiałów. Wtedy będziecie miały gwarancję, że posłużą wam przez wiele lat.