Czy wiecie, że fryzura „na cebulę” znana nam dobrze z piosenki zespołu „Fasolki” pod wszystko mówiącym tytułem „Mam fryzurę na cebulę” podbiła Paryż, a zaraz po nim cały świat?
Ta zawadiacka fryzura, czyli związane na samym czubku włosy w kucyk, a następnie ułożone w niedbały koczek to ostatni hit stylizacji długich włosów dla dziewczyn z charakterem.
Bo żeby uczesać się na „na cebulę” trzeba odznaczać się szczególnym charakterem i czuć w sobie pobrzmiewający akord nutki awangardy. To nie jest fryzura dla nienagannie ułożonych panienek z dobrego domu. Fryzura „na cebulę” wciąż wywołuje zainteresowanie osobą weń uczesaną, no i oczywiście budzi całe morze sympatii. Zupełnie jak w piosence: „Mam fryzurę na cebulę, przestraszyłam panią Ulę. Pewnie zaraz wszystkim powie, co ja dzisiaj mam na głowie. Nie kucyki, nie warkocze – chociaż może są urocze. To fryzura całkiem nowa, taka właśnie cebulowa. Niech się ze mnie śmieją, co mi tam! Będę ją nosiła – mówię wam!”
Jeśli nabrałaś ochoty na to uczesanie, wykonaj je w następujący sposób:
- pochyl w dół głowę i szeroką, płaską szczotką zaczesz wszystkie włosy w jednym kierunku: zbierz je na czubku głowy,
- zwiąż je mocną gumką,
- z włosów ułóż niedbały koczek – pasma włosów podepnij wsuwkami tuż pod wiązaniem z gumki,
- całość utrwal lakierem do włosów.
Spójrzcie jak do twarzy w różnych wariantach cebulowej fryzury modelkom, które w równie interesujących jak fryzura strojach, pozują wprost z paryskich ulic i zaułków.
Zdjęcia: www.stylesightings.com