Chcemy, by nasze córki były silne, świadome siebie, wolne. Nie żyły w przemocowych związkach, szanowały swoje ciała. I chcemy pomóc innym wychować takie córki - mówi Ewa Pietruszczak, mama 7-letniej dziewczynki i 11-letniego chłopca, współzałożycielka Fundacji Kosmos dla dziewczynek i jedna z kobiet, które wymyśliły nowy magazyn Komos. Gazetę dla dziewczyn, w której nie będzie różu, porad, jak wyglądać tylko wszystko to, co pozwala budować siłę i pewność. Od nas zależy czy powstanie.
„Stworzymy gazetę, która pomoże dziewczynkom stawać się pewnymi siebie kobietami. Założymy Fundację, która pomoże im dorastać. Stworzymy społeczność dzięki, której nigdy nie będą czuły się same” - mówią dziennikarki, graficzki, matki wkręcone w Kosmos.
Gdzie najlepiej i najgorzej na świecie żyje się dziewczynkom? I dlaczego?
Wczesna jesień, Ewa Pietruszczak dostaje od swojej siostry Basi link do jej tekstu, o Kazoo, amerykańskiej gazecie dla dziewczyn założonej przez matkę i dziennikarkę. Erin Bried stworzyła Kazoo z myślą o córce. „Chcę to mieć” pomyślała Ewa czytając tekst Basi. „Nie ma w Polsce żadnego pisma, które dawałaby mojej córce dobre wzorce”.
Zadzwoniła do jednej koleżanki, drugiej. Jagoda, jedna z nich od razu założyła grupę na Facebooku. Dołączały do niej kolejne kobiety. Wszystkie mówiły: tak, zróbmy to. Genialne, potrzebne. Nie tylko matki córek.
„Wzruszyłam się, gdy mi powiedziałaś o Kosmosie” - wyznała jedna z kobiet, mama dwóch chłopców. „I cholernie żałuję, że gdy byłam dziewczynką nie było takiej gazety”.
W końcu spotkanie, na którym ustaliły, jak się do tego zabrać, kto może w jakim zakresie zaangażować się pracę nad Kosmosem, do kogo można zwrócić się o pomoc. Ustaliły, że tak jak w Kazoo, będą stawiały na pozytywny przekaz, dobre wzorce i piękną szatę graficzną. Będą rysunki, mapy myśli, eksperymenty, pasjonujące opowieści o świecie, który otacza dziewczynki.
Słaba płeć? Litości! Te zdjęcia są dowodem na to, że nie ma „męskich zawodów”
Dość wmawiania dziewczynkom, że są słabsze
- Sama się na tym złapałam, choć mam się za świadomą matkę. Byłam z synem i córką w górach, schodziliśmy z Doliny Kościeliskiej, padało - wspomina Ewa Pietruszczak. - Gdy trafiliśmy już do schroniska, powiedziałam im: „Wykazaliście się ogromnym męstwem, super”. Córka spojrzała zdziwiona i odrzekła: „Mamo, ja chyba żeństwem”.
Koleżanka opowiadała z kolei, jak z synem i córką pływała żaglówką w ciężkich warunkach. Gdy dobili do brzegu, synowi podała rękę i powiedziała, że był dla niej ogromnym wsparciem, do córki rzekła: „Jestem z ciebie dumna, że dałaś radę”. Chociaż oboje są tak samo sprawni fizycznie.
Nieustannie wpychamy się w jakieś normy i zasady. Kosmos ma to zmienić.
Twoje ciało jest tylko twoje
- Moja córka miała pięć lat, gdy pojechałyśmy do warsztatu zmienić opony - opowiada Ewa Pietruszczak. Mechanicy zajęli się autem, my siedziałyśmy obok, w pomieszczeniu pełnym gazet i kalendarzy z roznegliżowanymi dziewczynami na maskach różnych samochodów. Do dziś pamiętam wyraz jej twarzy wyrażający ogromne zdziwienie pomieszane z niezrozumieniem tego co widzi. Dopiero przy niej dotarło do mnie do jakiego absurdu jestem przyzwyczajona. Może nam się nie podobać, ale wiemy, że kobiece ciało jest narzędziem w reklamie. Niedowierzanie dziecka pokazuje, że nie powinnyśmy przechodzić na tym do porządku dziennego. Jaki to sygnał dla dziewczynek? Jak wytłumaczyć pięciolatce dlaczego półnaga, umalowana kobieta przytula się do maski samochodu i polewa sobie piersi pianą do mycia auta? Chcę, żeby moja córka wiedziała, że jej ciało zasługuje na szacunek i nie jest przedmiotem podlegającym ocenie, który ma wpasowywać się w kreowane przez media stereotypy
Kosmos pokaże dziewczynkom, że ich ciała należą tylko do nich, nikt nie ma prawa traktować ich, jak przedmiot. Że mają prawo reagować, gdy ktoś dotknie ich bez zgody.
Oto dlaczego w Polsce tak trudno wychować dziewczynkę na pewną siebie kobietę...
Nie przejmuj się krytyką, buduj własne normy
Część dziewczynek lubi się stroić, wyrażać siebie przez sposób ubierania. Ale również w tym względzie podlegają ograniczeniom. Wianek na głowie, proszę bardzo. Ale co jeśli dziewczynka chce mieć trzy wianki na głowie? „Tak się nie nosi” - tłumaczy pani. Ale dlaczego? Dlaczego nie można być sobą i nosić trzech wianków Ewa.
- Z tym wiankiem to autentyczne zdarzenie. Pięciolatka po takiej reprymendzie następnego dnia karnie zakłada do przedszkola jeden wianek. A ja bym chciała, żeby moja córka i inne dziewczynki wiedziały: „To że ktoś uważa, że nie nosi się trzech wianków nie znaczy, że ja muszę się do tego dostosować. Ludzie są różni i różne rzeczy im się podobają” - mówi Ewa.
Kosmos będzie pomagał dziewczynkom radzić sobie w świecie stereotypów. Będzie uczył je, żeby miały poczucie własnej wartości i nie rezygnowały z tego, co im się podoba.
Też możesz być superbohaterką
W Stanach zrobiono badania. Pokazano dwóm grupom dzieci w wieku pięciu lat, osobno chłopcom i dziewczynkom film o superbohaterze. Potem spytano zarówno dziewczynek, jak i chłopców jakiej płci był ten bohater. „Chłopiec” - odpowiedzieli chłopcy. „Dziewczyna” - odpowiedziały dziewczynki. Ale kiedy to samo pytanie zadano grupom siedmiolatków obie odpowiedziały: „To chłopiec”.
Co to oznacza? Że nawet jeśli dziewczynki w przedszkolu mają poczucie swojej mocy, to w zderzeniu z edukacją, systemem szkolnym, rzeczywiście wchodzą w jakiejś koleiny. Nie wierzą, że mogą być bohaterkami.
Na Facebooku Kosmosu pełno takich historii kobiet.
„Moja córka marzyła o judo. Potem poszła do szkoły i usłyszała od koleżanek, że dziewczynki to chodzą na balet”.
„Córka dostała się do grupy laureatów z olimpiady matematycznej, podczas rozdania nagród chłopcy dostali fajne, nowoczesne kostki Rubika, dziewczynki szkatułki na biżuterię”.
„Gdy czytam, że najlepsza na świecie piłkarka zarabia w rok tyle, co dobry piłkarz w tydzień- to jest mi zwyczajnie przykro. I nie chcę, żeby w takim świecie żyła moja córka”.
Dlatego w Kosmosie będzie mnóstwo naukowych ciekawostek dzięki, którym dziewczynki będą mogły rozwijać swoje pasje, wiedzieć co je interesuje. Fajne reportaże pokażą kobiety, którym udaje się spełniać w wymarzonych dziedzinach. I to nieprawda, że budowle, matematyka i judo są tylko dla chłopaków.
Ale przede wszystkim chodzi o to, żeby dziewczynki, które za 10, 15 lat staną się dorosłymi kobietami miały poczucie własnej wartości i kochały siebie.
Kosmos ma nauczyć je rozumienia i nazywania swoich emocji, umiejętności stawania po swojej stronie. To, czego wiele kobiet, które dziś są dorosłe, nie do końca potrafi. Żeby nie potrzebowały, jak często my teraz, terapii i życiowych burz, żeby zrozumieć kim są, albo kim chcą być.
Wszystkich, którzy chcą pomóc dać siłę współczesnym dziewczynkom, proszeni są o wsparcie na PolakPotrafi.pl. Zebrano już ponad 50 proc. kwoty. Zbiórka niebawem się kończy...
To od nas zależy, czy dziewczyny będą fajne i szczęśliwe. To w naszych rękach jest los Kosmosu.
Polecamy: Najpiększe dziewczyny na świecie - wcale nie modelki! Zobacz niezwykłe zdjęcia!