Takie sytuacje pokazują, że dzieci nigdy nie są w pełni bezpieczne – nawet w środku dnia w centrum miasta. Ta 11-latka miała dużo szczęścia w nieszczęściu, ale jeśli jej napastnik nie zostanie schwytany, może doprowadzić do tragedii innego dziecka.
Próba porwania w Ostrowcu
W czwartek 10 maja około godziny 17.20 przy ulicy Bałtowskiej w Ostrowcu Świętokrzyskim 11-letnia dziewczynka, której imienia nie ujawniono, zatrzymała się na przejściu dla pieszych. Była na rolkach, czekała na zapalenie się zielonego światła. Wtedy podjechał do niej samochód, z którego wyszedł jakiś mężczyzna. Zaproponował, że odwiezie ją do domu. Podziękowała, ale odmówiła.
Mężczyzna nie poddał się jednak, wrócił do auta i wyjął z niego coś, co wyglądało jak pudełko po telefonie. Prawdopodobnie chciał nim zachęcić dziecko, by wsiadło do samochodu. W pewnym momencie chwycił dziewczynkę za rękę. Ta zaczęła krzyczeć i płakać. W szamotaninę włączył się jakiś inny mężczyzna, który pomógł dziecku, wykręcając ręce napastnikowi. Korzystając z okazji dziewczynka szybko odjechała.
Nie wiadomo kim był mężczyzna, który zaatakował 11-latkę. Ojciec dziewczynki, po wysłuchaniu, co się wydarzyło i zgłoszeniu sprawy na policję, zaapelował też w internecie o pomoc w schwytaniu sprawcy.
Bardzo proszę o pomoc o zgłoszenie się osób które widziały tą sytuacje. Bardzo jestem wdzięczny mężczyźnie który zareagował na krzyk mojej córki i jej pomógł .Bardzo mu za to dziękuje. Możliwe że zapobiegł wielkiej krzywdzie lub śmierci mojej córki. Jeśli to czyta to bardzo go proszę o kontakt ze mną.
Sprawa jest zgłoszona na Policje. Bez Państwa pomocy ciężko nam będzie dorwać tego drania. A taki człowiek jutro może skrzywdzić kolejne dziecko. Nie dopuśćmy by komuś jeszcze stała się krzywda. Bardzo proszę o kontakt bo wiem że dużo osób widziało to zdarzenie
– napisał na Facebooku.
Za pomoc w schwytaniu sprawcy czeka nagroda – 5000 zł. Poszukiwany jest także przechodzień, który zareagował i uratował dziewczynkę z rąk oprawcy. Gdyby nie on, 11-latka prawdopodobnie zostałaby wciągnięta do samochodu.
Jak wyglądał napastnik?
Niestety, policja nie dysponuje rysopisem sprawcy – opierać się można tylko na opisie, jaki podała dziewczynka.
Mężczyzna który zaatakował moją córkę miał kolczyk w uchu (kolczyk rozpychający, przypominający dziurę w uchu. Miał również kolczyk w brwiach, duży irokez na głowie. Miał około 40 lat, szczupły, wysoki brunet. Auto koloru czarnego/ciemnego nr rej prawdopodobnie TOS ......1 . Za szybą miał flagę biało czerwoną
– czytamy na Facebooku.
Jeśli ktokolwiek może pomóc w schwytaniu mężczyzny, powinien zgłosić się na policję. Dopóki nie zostanie złapany, zagraża innym dzieciom!
Polecamy:
Pozwoliła obcej kobiecie potrzymać swoje dziecko. Będzie tego żałować do końca życia...
O co chodzi w porwaniu dziecka z Białogardu?