Przemoc domowa największym problemem w czasie epidemii. Już teraz ofiary mogą szukać pomocy... w aptece

Przemoc domowa fot. Adobe Stock
Przymusowa izolacja staje się szczególnie groźna dla ofiar przemocy domowej. Skala przemocy rośnie, a ofiary nie mogą uciec z domu by szukać pomocy. Wymyślono specjalny kod, który mogą podać i uzyskać pomoc.
/ 10.04.2020 12:48
Przemoc domowa fot. Adobe Stock

W normalnej rodzinie, w której nie występuje przemoc fizyczna lub psychiczna, prawdopodobnie odczuwasz jedynie frustrację z powodu tego, że nie możesz swobodnie wyjść. Ofiary przemocy domowej znalazły się jednak w bardzo niebezpiecznym położeniu - zmuszone, by ze swoimi oprawcami przebywać nawet 24 godziny na dobę.

Przymusowa izolacja staje się szczególnie groźna dla ofiar przemocy domowej. Jej skala cały czas rośnie, a ofiary nie mogą uciec z domu, by szukać pomocy. Aby im pomóc, wymyślono specjalny kod, który mogą podać choćby w aptece.

Wzywam wszystkie rządy do podjęcia środków w celu zapobiegania przemocy wobec kobiet i zapewnienia ofiarom środków zaradczych w ramach krajowego planu działania przeciwko COVID-19.
Muszą więcej inwestować w usługi online i organizacje społeczeństwa obywatelskiego; zapewnić, aby ich sądownictwo nadal ścigało sprawców, stworzyć systemy alarmowe w aptekach i sklepach spożywczych, dodać schronienia do listy podstawowych usług oraz zapewnić, że kobiety mogą prosić o pomoc bezpiecznie, bez [wiedzy – red.] tych, którzy znęcają się nad nimi.
- powiedział szef ONZ Antonio Guterres.

Na ten apel odpowiedziała już m.in. Francja.

W jaki sposób ofiara może zwrócić się o pomoc?

Ofiary uwięzione we własnych domach z powodu zagrożenia koronawirusem często nie mają nawet sposobności do tego, by zadzwonić na policję, nie mówiąc już o udaniu się tam bezpośrednio. Placówkami, które pozostały otwarte są np. apteki. Teraz stały się nie tylko miejscem, w którym można dostać niezbędne leki, lecz także zwrócić się o konkretną pomoc.

We Francji funkcjonuje specjalny kod, który ofiara może podać farmaceucie. Chodzi o #Masque19.

Jak donosi portal CNN, jako pierwsza z tej możliwości skorzystała kobieta, która poprosiła o pomoc w aptece w Nancy. Akurat ona nie musiała podawać kodu, ponieważ w aptece była sama (tak wynika z relacji przedstawionej przez Le Parisien).

Męża ciężarnej kobiety odwiedzili funkcjonariusze policji, natychmiast trafił on do policyjnego aresztu. To nie był pierwszy raz, kiedy zastosował przemoc wobec swojej żony.

Podobny projekt przeciwdziałania przemocy domowej działa już w Hiszpanii. Tam kodem jest #Marcarilla19 - co w tłumaczeniu także oznacza maseczkę na twarz.

Czy to oznacza, że podobnego rozwiązania będziemy mogli spodziewać się także w Polsce? Daj znać w komentarzu, co myślisz na ten temat.

To również może cię zainteresować:

Redakcja poleca

REKLAMA