Już wkrótce w Wielkiej Brytanii znów otwarte będą puby, ale by zwiększyć bezpieczeństwo epidemiologiczne konieczne będzie podanie adresu i nazwiska. W ten sposób łatwiejsze ma być opanowanie lokalnych ognisk epidemii koronawirusa.
Nowe wytyczne będą dotyczyć także Polaków, których w Wielkiej Brytanii, wg danych z 2019 roku, mieszka około 900 tysięcy.
Podanie danych osobowych będzie obowiązkowe
Rząd brytyjski przygotowuje się na zniesienie kolejnych ograniczeń. Od 4 lipca otwarte będą puby, ale klienci będą musieli podać swoje dane osobowe. Nazwisko i adres będą przechowywane przez właścicieli lokali przez 21 dni.
Podobny wymóg dotyczy całej branży gastronomicznej, a także sektora hotelarskiego oraz niektórych usług. O dane osobowe zapyta w Wielkiej Brytanii także fryzjer.
Zmniejszenie zalecanego dystansu i nowe wytyczne
Wszędzie tam, gdzie to możliwe zaleca się wprowadzenie systemu rezerwacji usług, a także organizację oddzielnych wejść dla osób wchodzących i wychodzących. Także zamawianie napojów i przekąsek w pubach rekomendowane będzie przy użyciu aplikacji, bez konieczności podchodzenia do baru.
W pubach, zamiast dotychczasowego dystansu 2 metrów obowiązywać będzie odstęp 1 metra. Gdyby dwumetrowy nakaz dystansowania się został utrzymany, otwieranie lokali w wielu przypadkach nie miałoby sensu.
Zobacz więcej informacji:Zdalna nauka to fikcja? Wyniki międzynarodowego konkursu nie pozostawiają wątpliwościPracodawca może obniżyć twoją pensję bez twojej zgody. Duda podpisał nowe rozporządzenieDzieci wrócą do szkół po wakacjach? Premier ogłosił swoją ostateczną decyzję