Otwarcie żłobków i przedszkoli 6 maja to szaleństwo? Jedno duże miasto nie planuje otwierać ich w tym terminie

Otwarcie żłobków i przedszkoli 6 maja niemożliwe fot. Adobe Stock
„Najbardziej prawdopodobna jest opcja, że 6 maja nie otworzymy żłobków i przedszkoli” – mówi prezydent Poznania. Choć rząd zapowiada, że żłobki i przedszkola można otwierać już 6 maja, samorządowcy są sceptyczni.
/ 29.04.2020 18:49
Otwarcie żłobków i przedszkoli 6 maja niemożliwe fot. Adobe Stock

Dziś na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki poinformował, że żłobki i przedszkola zostaną otwarte 6 maja. Jednak nie wszystkie. Placówki będą mogły wystartować pod warunkiem, że możliwe będzie zapewnienie opieki dzieciom zgodnie z wymogami m.in. Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Konieczne byłoby m.in. zmniejszenie liczebności grup zajęciowych, wyposażenie placówek w środki dezynfekujące i środki ochrony osobistej.

Prezydent Poznania już zabrał głos w tej sprawie i oświadczył, że otwarcie w/w placówek 6 maja to mało prawdopodobny scenariusz.

To, że premier wydaje taki komunikat nie oznacza, że my wrócimy do normalnej działalności żłobków i przedszkoli, bo to byłoby w mojej ocenie szaleństwem. Mamy jakieś komunikaty, żeby nosić maski - przecież dzieci w przedszkolach nie będą nosiły masek, bo to niemożliwe - powiedział Jacek Jaśkowiak.

Żłobki i przedszkola w Poznaniu nie otworzą się 6 maja?

Głos w sprawie otwierania żłobków i przedszkoli zabrał prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Harmonogram zakładający, że już 6 maja otwarte zostaną placówki na terenie miasta, jest jego zdaniem mało prawdopodobny:

Nie wyobrażam sobie, że my puszczamy to wszystko na żywioł, pozwalamy na to, by od 6 maja żłobki i przedszkola działały w normalnym zakresie.
- powiedział prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

Zauważył, że tak szybkie otwarcie placówek opiekuńczych niosłoby za sobą duże ryzyko epidemiologiczne. Małe dzieci trudno przecież przekonać do tego, by trzymały bezpieczny dystans. Właściwą ochronę należałoby także zapewnić opiekunom, ustalić bezpieczny sposób dowożenia i odbierania dzieci.

Dzieci nie będą nosiły masek, nie sposób im też wytłumaczyć, że do pań, nazywanych przez nich najczęściej ciociami, nie będą mogły się przytulać. To będzie wiązało się z tym, że te panie będą narażone na ryzyko zakażenia. (…) Chcę znać konkrety, chcę wiedzieć, czy możemy liczyć na dodatkowe pieniądze ze strony rządu w zakresie środków ochrony osobistej oraz czy będą rekomendacje Głównego Inspektora Sanitarnego. To jego obowiązek, by takie wytyczne i instrukcje przekazać. Liczę, że takie powstaną.
- mówił prezydent miasta J. Jaśkowiak.

Prezydent Poznania zapowiedział, że miasto będzie konsultować tę sprawę z lekarzami, tak by otwarcie przedszkoli i żłobków było bezpieczne. Do tej pory nie wiadomo, jak miałyby wyglądać szczegóły ewentualnego otwierania placówek. Nie wiadomo, jaką liczebność miałyby mieć grupy i co z dziećmi, dla których nie wystarczy miejsc.

Na razie trudno też wyobrazić sobie zarówno pracę nauczycieli przedszkolnych, jak i funkcjonowanie dzieci w placówkach. Noszenie maseczek przez dzieci do 4. roku życia nie jest obowiązkowe, z drugiej strony, wówczas jeszcze łatwiej o bliski kontakt między dziećmi, którego zapewne i tak nie da się w takie sytuacji uniknąć.

Źródła: Wyborcza.pl, Wnp.pl

Zobacz więcej informacji:Czy prywatne szkoły mogłyby otworzyć się wcześniej niż publiczne?Otwarcie galerii handlowych już 4 maja. Na jakich zasadach?Naukowcy opracowali płyn do dezynfekcji, który zabezpiecza powierzchnie przez 90 dni

Redakcja poleca

REKLAMA