Magdalena Żuk – opinia detektywa

Magdalena Żuk fot. Magdalena Żuk
„Ona miała być dostarczona dla niego, do niego. Oczywiście w jakich celach, czy do jakiejś zabawy rytualnej czy gwałtu, co się u nich zdarza, tego nie wiemy dokładnie” – mówi detektyw.
/ 28.06.2017 12:48
Magdalena Żuk fot. Magdalena Żuk

Kolejne przypuszczenia w sprawie tajemniczej śmierci Magdaleny Żuk – tym razem głos zabrał detektyw z agencji detektywistycznej „Lampart”. Co powiedział?

Dlaczego Magda zginęła?

W wyemitowanym przez TVP Info materiale znalazła się wypowiedź detektywa z agencji detektywistycznej „Lampart”. Mężczyzna nie pokazuje na nim twarzy, ale jego wypowiedź sugeruje, że Magdalena padła ofiarą zorganizowanej grupy przestępczej.

Dziewczyna wypowiada się przez cudzy telefon w sposób taki, jakby ktoś za tym telefonem z tyłu trzymał maczetę i powiedział "powiedz coś innego to ci utnę głowę
– powiedział detektyw.

Według mężczyzny Khaled, którego imię pada w tle rozmowy Magdy z Marcusem przez telefon, to wpływowy przedsiębiorca. Prawdopodobnie kobieta miała być przez niego „zamówiona”, ale nie wiadomo dokładnie, w jakim celu.

Z naszych ustaleń tajemnicza postać kapitana rzeczywiście potwierdza, że on jest tam jedną z najważniejszych osób. Naszym zdaniem on był zamawiającym. Ona miała być dostarczona dla niego, do niego. Oczywiście w jakich celach, czy do jakiejś zabawy rytualnej czy gwałtu, co się u nich zdarza, tego nie wiemy dokładnie. Też jest teza, że kapitan miał ją odebrać w Kairze. Mam nadzieję, że technicy wyciągną tło rozmów, tej nagrywanej. Słychać kolegę chłopaka dziewczyny, który szepcze coś. My żeśmy to ustalili, natomiast mamy nadzieję, że technicy jeszcze bardziej uwypuklą te tło. Tam jest taki tekst, według nas „nie wyciągaj tego z niej bo to nas obciąża”
– mówi detektyw w materiale.

W programie TVP Info pojawia się także ojciec Magdaleny Żuk. Mężczyzna ma żal do ambasady w Egipcie, do której zwracał się o pomoc, gdy z córką źle się działo.

Nikt nie pomógł, nikt. Ja dzwoniłem i słyszałem: "Panie Tadeuszu, wszystko jest w porządku. Mamy kontakt z rezydentem, wszystko będzie ogarnięte, wszystko będzie w porządku". Ja mówię, na telefon to można pizzę kupić, dlaczego nie wysłali tam osoby fizycznej?
– mówi ojciec Magdaleny.

Siostra Magdy Żuk walczy z hejtem: „Piszą, że jestem brzydszą siostrą, że ją sprzedałam z zazdrości!”

Redakcja poleca

REKLAMA