Wiadomo, ślub w rodzinie to duże wydarzenie. Często widzi się bliskich i krewnych po wieloletniej przerwie. Każdy, nie tylko państwo młodzi, chcą dobrze wypaść. Makijaż, fryzura, nowa sukienka. Czasami to za mało. Pewna kobieta, żeby pokazać się w lepszym świetle przed rodziną, postanowiła… wynająć dziecko na uroczystość. To nie jest żart.
Jak brzmiała treść kontrowersyjnego ogłoszenia? „Na samym wstępie chcę zaznaczyć, że zbędne komentarze są niepotrzebne” – zaczyna się, jak widać, dosyć niepewnie i trochę nerwowo. Dalej jednak już są same konkrety:
„Mogłabym wypożyczyć czyjeś dzieci na ślub? Chcę, aby rodzina myślała, że jestem mężatką z dzieckiem. Naprawdę proszę komentować, ja zapłacę. Zostawcie proszę komentarz, jeżeli jest ktoś chętny. Dziecko do lat 6. Dziękuję bardzo”.
Czy doszło do transakcji, niestety nie wiemy. Większość osób komentujących, podeszło do sprawy żartobliwie.
„Jeśli mogę coś doradzić - jak ma 6 lat, to już gada. Wygada rodzinie, ze jest tam za kasę. A tak z półtora roku, to mówisz, co chcesz” – radzi ktoś życzliwy.
„Im mniejsze teraz pokaże rodzinie, tym lepiej, bo takie małe dzieci są wszystkie podobne do siebie, a nie wiadomo, czy na następny raz uda się wypożyczyć to samo dziecko” – żartuje inny internauta.
Wielu komentujących zastanawia się, czy może wynajem dzieci nie jest dobrym pomysłem na biznes. „Wypożyczalnia dzieci do lansu. Możliwość wybrania koloru skóry i upierzenia, by jeszcze bardziej zaimponować rodzinie i znajomym” – to tylko jeden z wielu kpiących komentarzy.
Ktoś jednak znalazł też słowa zrozumienia dla kobiety z ogłoszenia. „Pewnie rodzina zarzucała pytaniami typu ‘a kiedy weźmiesz ślub?’, ‘a kiedy wnuki?’. Wkurzyła się”.
A wy, co sądzicie o pomyśle wynajęcia dziecka na ślub? Czy to przekroczenie granic?
Czytaj też:Zakaz kąpieli dzieci w pieluchach. Słusznie?Są lekko upośledzeni. Sąd odebrał im dziecko. Powód? Dyskusyjny...