Dziecko nie zarazi dorosłego koronawirusem? Zaskakujące doniesienia szwajcarskich naukowców

czy dzieci nie zarażają koronawirusem fot. Adobe Stock
Dzieci nie tylko łagodniej przechodzą zakażenie koronawirusem, ale wiele wskazuje na to, że nie zarażają dorosłych. Czy to znaczy, że nie trzeba izolować ich od dziadków?
/ 05.05.2020 09:02
czy dzieci nie zarażają koronawirusem fot. Adobe Stock

Zamknięcie szkół, przedszkoli i żłobków w połowie marca br. było podyktowane tym, by zmniejszyć tempo rozwoju epidemii w Polsce. Zostaliśmy w domach, a żeby nie narażać osób starszych, zrezygnowaliśmy z kontaktów z dziadkami, zamieniając je na wirtualne i telefoniczne rozmowy.

Tymczasem szwajcarscy naukowcy dowodzą, że dzieci nie są zagrożeniem dla dorosłych, bo ich nie zarażają. Czy powinniśmy więc wrócić do dawnych nawyków? Niekoniecznie - brytyjscy lekarze apelują, by tego nie robić. Dlaczego?

Dzieci nie zarażają koronawirusem?

Głosy przemawiające za tym, że dzieci nie przekazują koronawirusa dorosłym nie milkną. Na ten temat wypowiadają się m.in. niemieccy, islandzcy i szwajcarscy eksperci.

Negując tezy o bezobjawowym przechodzeniu infekcji i zarażaniu starszych, dr Daniel Koch ze Szwajcarii stwierdził, że dzieci nie zarażają dorosłych, ponieważ nie posiadają receptorów, które umożliwiają ich zarażanie.

Brytyjscy lekarze z Królewskiego Stowarzyszenia Pediatrów postanowili skonsultować się z zespołami badawczymi, by móc potwierdzić lub zaprzeczyć tym stwierdzeniom.

Dane na temat podatności i przenoszenia COVID-19 przez dzieci są znacznie bardziej niejasne. Dane te pokazują, że dzieci mogą mieć miano wirusa tak wysokie jak dorośli, co według doniesień sugeruje, że mogą przenosić tak samo, jak dorośli. Histogramy miana wirusa dla grup wiekowych pokazują niewielką liczbę dzieci w wyższych kategoriach obciążenia. Podają analizę częściową, która sugeruje, że dzieci z chorobami podstawowymi mają niższe miano wirusa niż zdrowe dzieci, co jest zagadkowe i może sugerować problemy z uprzedzeniami w zakresie pobierania próbek , biorąc pod uwagę, że próbkowanie nie wydaje się oparte na populacji.
- czytamy na stronie Królewskiego Stowarzyszenia Pediatrów.

Pod koniec kwietnia br. brytyjscy eksperci z Królewskiego Stowarzyszenia Pediatrów opublikowali komunikat, z którego wynika, że nie negują oni stwierdzenia, jakoby brak transmisji koronawirusa z dziecka na osobę dorosłą miał być niemożliwy. Podkreślili, że rola dzieci w przenoszeniu wirusa SARS-CoV-2 jest dość ograniczona.

Jednocześnie wcale nie potwierdzili (wbrew wielu medialnym doniesieniom), że transmisja z dziecka na dorosłego jest niemożliwa. Stwierdzili tylko, że:

Znaczenie dzieci w przenoszeniu wirusa pozostaje niejasne, w szczególności biorąc pod uwagę liczbę bezobjawowych przypadków.

Brytyjscy eksperci nie wskazali jednoznacznych dowodów na to, że taka transmisja jest niemożliwa. Choć wielu naukowców dowodzi, że nie zna przypadku przeniesienia koronawirusa z dziecka na dorosłego, wciąż nie można go wykluczyć.

Źródło: Rcpch.ac.uk

Zobacz więcej informacji:„Łowcy wirusów” do tej pory odkryli już 500 koronawirusów u nietoperzyGrecja i Cypr otwierają hotele. Wakacje możliwe jeszcze w tym rokuNie tylko Empik i Reserved. Kolejna popularna sieciówka wycofuje się z galerii handlowych

Redakcja poleca

REKLAMA