Ksiądz Artur Kaproń to proboszcz parafii w Osiecznicy w województwie dolnośląskim. Ma 42 lata i pasję - kulturystykę. Wziął udział w mistrzostwach, pokazano w go telewizji, teraz musiał... przeprosić.
8 zawodów, które najbardziej sprzyjają tyciu
Odkąd ksiądz zaczął zamieszczać w internecie zdjęcia, na których pokazuje swoją umięśnioną sylwetkę, internauci zaczęli zastanawiać się, czy pozowanie w bieliźnie przystoi osobie duchownej.
Ksiądz powinien być skromny a nie pokazywać się w samych majtkach", napisała jedna z internautek. „Uważam, że księdzu nie przystoi pokazywać się w bieliźnie..." skomentował ktoś inny.
Ksiądz, w rozmowie z Radiem Wrocław zapewnił, że:
Rozmawiałem na ten temat z księdzem biskupem Zbigniewem Kiernikowskim. Ksiądz biskup nie ma nic przeciwko, żebym dbał o tężyznę fizyczną, dbał o swoje zdrowie, ćwicząc na siłowni.
Ksiądz Artur Kaproń dostał upomnienie od biskupa legnickiego
Niestety, wbrew początkowym deklaracjom, ksiądz otrzymał naganę od biskupa legnickiego - na stronie pojawiło się oświadczenie ks. Kapronia. Otrzymał on do biskupa Zbigniewa Kiernikowskiego upomnienie kanoniczne. Podobno nie dostał zgody na start w zawodach.
Oświadczam, że zrozumiałem swój błąd polegający na tym, że udziałem w Mistrzostwach Polski Juniorów i Weteranów w Kulturystyce i Fitness w Mrozach oraz jego upublicznieniem w mediach wywołałem zgorszenie wiernych, za co ich przepraszam i proszę o wybaczenie - napisał ks. Artur Kaproń.
„Padre Arturo”, bo tak zwracają się do księdza współbratymcy na siłowni, od liceum podnosi ciężary i uwielbia swoje hobby. Kiedy wszedł na drogę kapłańską, nie zrezygnował ze swojej pasji. Czy teraz będzie musiał to zrobić? Szum medialny z pewnością mu zaszkodził.
Co za sylwetka! Zobaczcie zdjęcia polskiego księdza kulturysty!
