Nauką zdalną objęte zostały już wszystkie klasy szkoły podstawowej. Zmieniło się to 9 listopada 2020 roku, gdy zostały wprowadzone kolejne obostrzenia w związku ze stale rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem. Póki co, obowiązywać będzie do 29 listopada, ale wiele wskazuje na to, że potrwa jeszcze dłużej.
Większość rodziców narzeka na to rozwiązanie. Głos w sprawia zabrała również Agata Rubik, mama 7-letniej Alicji i 11-letniej Heleny.
Na Instagramie opowiedziała o tym, że nauka zdalna ją wykańcza i że bardzo trudno jej się odnaleźć w nowej rzeczywistości.
Powiem wam, że jestem wykończona. Ala właśnie skończyła szkołę, Helenka ma jeszcze 10 minut. Nastąpiła totalna dezorganizacja mojego życia - powiedziała.
Wyraziła również podziw i uznanie dla mam, które wychowują więcej niż jedno dziecko, pracują zdalnie i doskonale sobie ze wszystkim radzą.
A tak zupełnie na serio, to podziwiam was kobiety, które macie jedno lub więcej dzieci na nauczaniu online i do tego same zdalnie pracujecie. Ja bym nie dała rady. Nie zdołałam zrobić nic, z tego, co sobie na dziś zaplanowałam - dodała.
Agata Rubik przyznała, że obecna sytuacja jest dla niej bardzo trudna i zdarza jej się zajadać stres słodyczami, których na co dzień stara się unikać.
Nie raz opowiadała już na Instagramie o swoich problemach żywieniowych - publikowała również zdjęcia, na których widać liczne skórne niedoskonałości po spożywaniu produktów z laktozą.
Wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze? Mówię cicho, żeby Piotr nie usłyszał... [...] Zjadłam dziś z powodu tego napięcia tonę ciastek. Oczywiście tych, których nie mogę jeść, czyli z laktozą, serniczków i innych. Jutro albo pojutrze pewnie obudzę się cała wysypana, ale to nic. Mam nadzieję, że sobie radzicie lepiej - powiedziała Agata Rubik.
Więcej najświeższych informacji:
Córka Kasi Kowalskiej pokazała jak traciła włosy po chorobie
Gwiazda „365 dni" pierwszy raz szczerze o swoim partnerze
Edyta Pazura ostro o sławie: Przecież my nie chorujemy...