Widziałyście na FB czy Twitterze te wydarzenia, które namawiają do zamawiania podwójnego kebaba i wspierania właścicieli barów z kebabami?
I może kolejny "Seba" pomyśli,zanim coś ukradnie,zanim wrzuci komuś petardę do knajpy. Smacznego,proszę RT :) pic.twitter.com/KC6vqoudK7
— Aga Wróbel (@technofrau743) 3 stycznia 2017
Nie byłam przekonana... To ma jakiś sens?
- Tak! To ma sens! To prosty sposób na pokazanie tego, że nie zgadzamy się na prześladowanie osób ze względu na ich pochodzenie czy religię (właśnie oni żyją ze sprzedaży kebabów). Że wspieramy te osoby - mówi Kinga Karp*, trenerka antydyskryminacyjna.
Zamieszki w Ełku po śmierci 21-letniego Daniela. Tunezyjczyk aresztowany
Kingę poznałam rok temu, na warsztatach „Wykluczenie ze względu na religię i wyznanie”. Spędziłyśmy razem dwa intensywne dni. Kinga pokazała nam wtedy tzw. piramidę nienawiści. Stworzył ją amerykański psycholog Gordon Allport. Powstała po analizie tego, jak doszło do Holokaustu.
Od czego się zaczęło? Od złośliwych komentarzy, słów, które ranią. Potem było unikanie, dyskryminacja, ataki fizyczne (np. palenie sklepów) i wreszcie eksterminacja.
Jak myślicie, gdzie jesteśmy dzisiaj?
- Bardzo martwi mnie analogia do tego, co działo się w latach 30. XX wieku, którą widzę. Tak, wiem, dużo się zmieniło, ale mechanizmy są bardzo podobne i to jest niepokojące - mówi Kinga. - Dlaczego tak się dzieje? To wynik błędów i zaniechań rządzących. Nie chodzi tylko o tę ekipę. To wiele lat błędów. Politycy przyzwyczaili nas od języka pełnego nienawiści i pogardy. Ten język i przyzwolenie na pogardę przenikają niżej - dodaje.
I prawie nikt nie reaguje. Ale prawie robi różnicę!
Bo trzeba reagować. Właśnie Kinga przekonała mnie, że warto reagować na hejt, prześladowanie, mowę nienawiści. Tak, wiem, że raczej nie przekonam hejterów/homofobów/rasistów (zależnie od sytuacji) do moich racji. Ale nie o do końca to chodzi.
Chodzi o pokazanie osobie prześladowanej oraz tym wszystkim, którzy daną sytuację obserwują (chociażby na FB), że jestem po innej stronie niż prześladowca. Że się z nim nie zgadzam. Staram się reagować. I wiecie co? Często się okazuje, że nie jestem sama! Że jest dużo innych osób, które nie godzą się na hejt wobec np. Turków, uchodźców, pracowników barów z kebabami. Dziś też na na was liczę!
A jeśli dostanę od sieci inne komentarze? Hejt i bluzgi. Cóż, to - jak mówi Kinga - nieodłączny element zmagania się z niesprawiedliwością. Koszt, który mogę ponieść. Niewielki wobec pobicia, spalenia sklepu, prześladowań... Żaden.
Dlatego protestuję przeciwko wszystkim rasistowskim ksenofobicznym zachowaniom. Bo nie chcę żebyśmy wchodzili na kolejne poziomy piramidy nienawiści. A wy?
PS Nie, nikogo nie usprawiedliwiam! Zabójstwa nigdy nie usprawiedliwiam. Śmierć mężczyzny w Ełku była tragedią, winny musi ponieść karę.
Tylko czy pamiętacie, że w ostatnie święta doszło do co najmniej dwóch zabójstw z użyciem noża? Na warszawskim Mokotowie i w Ełku. A cały kraj mówi tylko o jednym z tych wydarzeń.
Polecamy: Nosisz bluzę z napisem "Śmierć wrogom ojczyny"? Pomyśl trochę!
* Kinga Krap jest członkinią zarządu Towarzystwa Edukacji Antydyskryminacyjnej.