Zaniedbana sunia z 2-kilogramowym kołtunem była uwięziona w szopie. Jej historia woła o pomstę do nieba

pies fot. Adobe Stock, ksuksa
Inspektorzy Ogólnopolskiego Towarzystwa nad Zwierzętami nie kryją oburzenia. W jednej z miejscowości nieopodal Słupska sunia z 2-kilogramowym kołtunem była więziona w szopie. Nikt nie przejmował się jej losem.
pies fot. Adobe Stock, ksuksa

Pracownicy słupskiego Towarzystwa nad Zwierzętami po raz kolejny przejęli opiekę nad skrajnie zaniedbanym zwierzakiem. Wychudzona i zaniedbana sunia z 2-kilogramowym kołtunem była więziona w szopie. Żyła w okropnych warunkach, nie mogła opuścić niewielkiego kojca, a jej kontakt z opiekunami praktycznie nie istniał.

Zagłodzona sunia z 2-kilogramowym kołtunem była więziona w szopie

Inspektorzy z pomorskiego oddziału TOZ zamieścili na swoim profilu w mediach społecznościowych poruszające nagranie. Jak wynika z ich słów, w chwili interwencji wychudzona sunia, piszcząc, wołała o pomoc. To był wielki akt desperacji biednej psinki. Okazało się bowiem, że sunia, mimo znaczących rozmiarów, jest psem zlęknionym, strachliwym i nieprzywykłym do obecności człowieka.

Merry, takie imię dostała od nas sunia, w dniu interwencji była mocno zaniedbana. Właściciele doprowadzili ją do stanu poważnego niedożywienia. Miała zaropiałe oczy, a na ogonie ogromny kołtun ważący dobre 2 kg. Nie wspominając już o miejscu, w którym musiała żyć, w brudnym kojcu odgrodzonym od reszty świata – piszą inspektorzy TOZ.

Na nagraniu widać, że w okratowanym kojcu panowały straszliwe warunki. Merry nie miała nawet miski z czystą wodą.

W komentarzach zawrzało

Internauci nie kryją oburzenia. Ich zdaniem takie zachowanie powinno być piętnowane, a sprawcy surowo ukarani. Jak wynika z licznych komentarzy, bardzo wiele osób uważa, że wyższe kary byłby by skutecznym "straszakiem". Nie obyło się też bez mocnych słów.

– Nie rozumiem, jak tak można?! Jakiej kary trzeba, by to skończyło?! Oglądając to, nie mogę spać cały czas. Mam przed oczami pieski. Ile razy płacze patrząc na to. Po prostu karać, karać, karać tych zwyrodnialców.
– Taki właściciel powinien obowiązkowo przejść badania psychiatryczne, to nie jest normalne.
– Dlaczego nie ma kar dla właścicieli zwierząt za takie traktowanie? To oni powinni być obciążani za takie upadlanie, znęcanie się nad nimi – piszą poruszeni miłośnicy zwierząt.

Niestety nie pozostaje nam nic innego, jak uwrażliwiać innych na cierpienie zwierząt. Mamy nadzieję, że takich sytuacji będzie coraz mniej.

Źródło: Facebook, @EKOSTRAZ

Czytaj także:
Półżywa łania została znaleziona przez ludzi. „Wyglądało to bardzo źle, jakby ostatkiem sił przyszła szukać pomocy”
Wyrzuciły zwierzaki na środku ulicy i uciekły. Ale to nie koniec dramatu tych psinek
W Świdnicy zrobisz drogi zabieg weterynaryjny za darmo. Ale jest 1 haczyk

Redakcja poleca

REKLAMA