Tragiczna miłość, ogromne cierpienie i przeciwności losu nie do pokonania… Wydawać by się mogło, że takie historie opisywane są tylko na łamach książek. A jednak w świecie zwierząt również są możliwe i tym bardziej rozrywają nasze serca. Wrona Julia od trzech miesięcy jest uwięziona na Dworcu Centralnym w Warszawie. Ptaszyna nie może się wydostać, jest w coraz gorszym stanie fizycznym, a do tego tęskni za swoim ukochanym.
Wrona uwięziona na Dworcu Centralnym
Media obiegła informacja o wronie, która ugrzęzła na Dworcu Centralnym w Warszawie. Ptaszynka utknęła we wnętrzu hali i przebywa tam od trzech miesięcy. Nie może się wydostać, ponieważ nie jest w stanie znaleźć wyjścia powietrza. Bidulka miota się, ale nie potrafi przedrzeć się na zewnątrz. Pomóc próbują jej wolontariuszki Ptasiego Patrolu Fundacji Noga w Łapę.
Według relacji fundacji podejmowano już różne próby uratowania wrony, m.in. otwierano okna na dworcu, ale te starania niestety nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.
fot. Wrona uwięziona na Dworcu Centralnym w Warszawie/Beata Zawadzka, East News
Wrona wydaje się być coraz bardziej zrezygnowana, a dodatkowo pogarsza się jej stan ze względu na to, że nie może przebywać na wolności.
Nie wygląda dobrze, wygląda na zrezygnowaną, nie zachowuje się tak, jak inne wrony – powiedziała Magda Dukaczewska z Ptasiego Patrolu w rozmowie z radiem Eska.
Stan wrony pogarsza się także z tęsknoty. Julia za murami dworca zostawiła bowiem ukochanego.
Wrona z Dworca Centralnego od miesięcy nie widuje partnera
Wrona Julia jest regularnie dokarmiana przez panią, która już na samym początku się do tego zobowiązała. Wolontariusze fundacji podkreślają, że to bardzo ważne, aby tylko jedna osoba zajmowała się podawaniem jedzenia skrzydlatej przyjaciółce. I właśnie pani dokarmiająca wronę zdradziła ptasi sekret. Okazuje się, że na Julię czeka ukochany.
Jesteśmy zdania, że ptak cierpi, tym bardziej że pani dokarmiająca ptaka widuje za szybą jej partnera codziennie. Opowiadała nam, że ptaki potrafią siedzieć bardzo blisko siebie przy szybie, jest on widywany też na dole, on cały czas tutaj przylatuje i czeka na nią od trzech miesięcy – relacjonuje Magda Dukaczewska w rozmowie z Eską.
Według najnowszych informacji w całą akcję zaangażowani są również pracownicy dworca, którzy pomagają w troszczeniu się o wronę i zapewnieniu jej bezpieczeństwa. Z kolei wolontariusze Ptasiego Patrolu starają się zrobić wszystko, aby wrona jak najszybciej wróciła do swojego ukochanego.
Źródło: Facebook.com, Ptasi Patrol Fundacji Noga w Łapę/eskarock.pl
Czytaj także:
Smutne wieści z warszawskiego ZOO łamią nasze serca. Babcia Sława była niezastąpiona
Uwielbiane przez Polaków ptaki są poważnie zagrożone. Znikają w zatrważającym tempie
Wiele kobiet pozazdrości wybrance tego kocura. Niezwykła miłość zwierzaków