Problem: szczeniak je wszystko na dworze i w domu
Pytanie czytelniczki
Mamy dwunastotygodniowego Beagla, który zjada wszystko co znajdzie: jarzębinę, rośliny z ogródka, ślimaki, papier i niestety wszystko, co znajduje się na naszym stole.
Nie możemy nawet spokojnie zjeść obiadu, bo próbuje w niego włożyć swój psi nosek i zjeść go. O ile ja i mąż jesteśmy w stanie go odgonić (choć to raczej przypomina odganianie muchy, która i tak wraca), o tyle nasza czteroletnia córeczka już tego nie potrafi. Ostatnio pies rzucił się na nią, gdy siedziała na sofie i jadła kiełbaskę.
fot. Fotolia
Już nawet zaczęliśmy jeść posiłki przy wyższym stole, ale dla chcącego nic trudnego… Pies wdrapuje się na niego po innych meblach. Ostatecznie wyganiamy go do ogrodu, żeby spokojnie zjeść posiłek, ale to nie jest długoterminowe rozwiązanie.
Nadmienię, że pies jest karmiony suchą karmą dla szczeniaków, dodatkowo, dla urozmaicenia, dostaje mięsko z kurczaka, czasami specjalne mięsne kuleczki dla szczeniaków. Miska nigdy nie stoi pełna, bo nasz łakomczuch wszystko zjada od razu. Posiłki dostaje 3 razy dziennie. Świeżą wodę ma zawsze.
Często jego kulinarne wybryki kończą się kilkudniową biegunką. Jestem świadoma, że Beagle to wielkie łakomczuchy i mają swój charakterek, ale może jest jakiś sposób żeby go tego definitywnie oduczyć?
Jak oduczyć szczeniaka zjadania wszystkiego, co widzi?
Odpowiedź eksperta
Dwunastotygodniowy pies to jeszcze szczeniak. To, że piesek jest ruchliwy, ciekawski i chce wszystkiego spróbować i wszystko sprawdzić jest całkiem normalne. Jeśli jednak jego ruchliwość i wścibstwo zaczyna nam powoli przeszkadzać, jest to pierwszy sygnał, że czas wprowadzić do domu pewne zasady. Wiąże się to z tym, że będziemy musieli w jasny i klarowny sposób pokazać psu, co mu wolno, a co nie.
Zjadanie wszystkiego na dworze i w domu
Beagle to wesołe i żywe z natury psy, które potrafią być niezależne. W praktyce oznacza to, że przy nauce posłuszeństwa będziemy musieli wykazać więcej determinacji i zdecydowania. To psy myśliwskie, dlatego też nie powinien dziwić fakt, że węszenie jest jedną z ich ulubionych rozrywek.
Niektóre psy, niezależnie od rasy i wieku czasami tak mają, że szukają smaków w różnych dziwnych miejscach. Niestety w wielu przypadkach kończy się to np. biegunką lub wymiotami. Jak oduczyć psa zjadania wszystkiego na dworze? Sposobów jest kilka, pierwszy to zorganizowany spacer. Pies, który ma zorganizowany czas na spacerze (np. aportuje piłkę) nie będzie szukał sobie dodatkowych rozrywek. Oczywiście, nasz pupil może uznać, że piłka jest mało interesująca i woli poszukać sobie czegoś innego. W takiej sytuacji musimy zaoferować psu coś, co go zainteresuje, a w efekcie odwróci jego uwagę od szukania jedzenia. Może być to np. zabawa z innym psem lub elementy szkolenia nagradzane smakołykami.
Podczas posiłków, kiedy jemy obiad odeślijmy psa na jego posłanie. Wprowadźmy też zasadę, wg której nie będziemy dokarmiać psa przy stole w trakcie naszego posiłku. W tej sytuacji przyda się nam komenda „na miejsce”, którą powinniśmy nauczyć psa.
Nauka posłuszeństwa
Szkolenie psa powinno zacząć się od pierwszego dnia, kiedy pies pojawia się w domu. Nie chodzi tu o jakiś wysoki stopień wyszkolenia, ale jasne ustalenie zasad, co psu wolno, a czego nie. Poza tym warto nauczyć psa kilku podstawowych komend np. „siad”, „zostań”, „do mnie” czy „zostaw”.
Zobacz: Jak nauczyć psa podstawowych zasad posłuszeństwa?
Pies natręt a odganianie się
Kiedy nasz pies staje się zbyt natrętny (skacze na nas, podgryza), należy stanowczo go odgonić. Można to zrobić ręką, łapiąc psa za obrożę, stanowczo go odpychając z poleceniem „nie” lub „nie wolno”. W początkowej fazie nauki warto, aby psiak nosił obrożę cały czas (najlepiej parcianą lub skórzaną). W sytuacji, kiedy będzie dość aktywny, a my będziemy chcieli np. go złapać lub odepchnąć – obroża będzie nieoceniona.
Kradzież jedzenia
Mówi się, że psy uczą nas porządku i coś w tym jest. Zasada jest prosta, zróbmy porządek! Pochowajmy wszystko co może być w zasięgu psich zębów oraz pazurów. Mowa tu o butach, pilocie do telewizora, drobnych elementach wyposażenia wnętrza oraz jedzeniu – rzeczach, które pies może zniszczyć lub zjeść pod naszą nieobecność. Rozejrzyjmy się po mieszkaniu, czy jest coś, czym pies mógłby się zainteresować i to schowajmy. Zabezpieczmy też szafki, które pies mógłby ewentualnie sam otworzyć.
Skakanie po meblach
Musimy zdecydować, czy chcemy, aby nasz pies wchodził na kanapę, czy nie. Jasne zasady na pewno będą dla psa bardziej czytelne, niż tzw. „leżenie na kanapie za zgodą właściciela”. Oczywiście, tak też być może, ale musimy się liczyć z tym, że pies może zechcieć nam towarzyszyć także w mniej odpowiednich momentach. Kiedy np. mamy gości i nie chcemy, aby pies siedział między nami – w takiej sytuacji odeślijmy go na posłanie.
Zdrowie psa a wizyta u weterynarza
Jeśli mamy jakiekolwiek obawy o zdrowie naszego psa, czym prędzej udajmy się do weterynarza.
Polecamy: Jak dobrze porozumiewać się z psem?