Wyobraź sobie, że żyjesz na świecie, gdzie nikt się tobą nie interesuje. Czujesz się niekochany i niezrozumiany. Dla nikogo nie jesteś ważny, każdy o tobie zapomina. Właśnie tak musi czuć się Suzi. Psinka została zupełnie sama w przerażającej schroniskowej klatce. Nikt nie zwraca na nią uwagi, nikt się o nią nie upomina. Tylko my jesteśmy w stanie odmienić jej los.
Suzi została całkiem sama
Przytulisko Głowno opublikowało na swoim facebookowym koncie rozrywający serce post. Widzimy w nim nagranie przerażonej suni, która głośno piszczy. Dźwięk, jaki z siebie wydaje, jest przepełniony bólem i strachem. Ta psinka nie jest bowiem w stanie poradzić sobie w schronisku.
Nikt jej nie chce. Nawet fundacja, która umieściła ją w domu tymczasowym, przestała się nią interesować. Suczynka przeszła pod naszą opiekę. Niestety schroniskowy kojec to dla niej dramat – pisze Przytulisko Głowno.
Suzi, bo tak wabi się ta psinka, nie jest w stanie dłużej wytrzymać w azylu. Ma 3 lata, jest dobrze wychowana i drobniutka. Zaszczepiona, zachipowana, wysterylizowana czeka na kogoś, kto przygarnie ją pod swój dach.
Tylko zobacz, jaka to cudowna psinka.
Suczka Suzi do adopcji
Suzi jest strasznie zagubiona, dlatego musimy zrobić wszystko, aby jak najszybciej znalazła kochający domek. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że jest to psinka po przejściach.
Boi się mężczyzn. Widocznie źle ich kojarzy – pisze Przytulisko Głowno.
Jeśli jednak ktoś ją pokocha i zapewni jej bezpieczeństwo, z pewnością pokocha każdego człowieka – niezależnie od płci. Trzeba jej dać trochę czasu i wykazać się cierpliwością oraz wyrozumiałością wobec tego zwierzaka.
Jeżeli jesteś zainteresowany przygarnięciem Suzi, skontaktuj się z Przytuliskiem Głowno pod numerem telefonu 509 104 718. A nawet jeśli nie możesz zabrać jej do swojego domu, wciąż jesteś w stanie jej pomóc. Wystarczy, że udostępnisz post na jej temat, aby dotarł do jak najszerszego grona odbiorców. Być może właśnie wśród twoich znajomych jest ktoś, kto pokocha ją bezgranicznie.
- Taka kochana i spragniona ludzkiej czułości…
- Szczęścia życzę ci pieseczku kochany, obyś trafił do dobrego domku.
- Widać, jak to stworzenie cierpi za kratami – piszą komentujący.
Mamy nadzieję, że Suzi już niedługo znajdzie kochającą rodzinę i dłużej nie będzie musiała cierpieć w schronisku. Mocno trzymamy za nią kciuki.
Źródło: Facebook.com, Przytulisko Głowno
Czytaj także:
Zobacz, jak trudno psom odnaleźć się w schronisku. Serce się kraja na ten widok
Opiekun Tereski umarł, a ona została całkiem sama. To był początek problemów
Na Pesto spadła plaga klątw. A on naprawdę nie prosi o wiele