Ta smutna sunia padła ofiarą rodzinnego konfliktu. To, co stało się później, było jeszcze gorsze

Ta smutna sunia padła ofiarą rodzinnego konfliktu fot. Facebook.com, Przytulisko Głowno
Krysia to przepiękna sunia, która ma zaledwie rok, ale za sobą już wiele trudnych przeżyć. Minie trochę czasu, zanim znów zaufa człowiekowi, ale czeka na kogoś, kto pokocha ją bezgranicznie. Zobacz, jak możesz pomóc tej suni.
/ 09.02.2024 10:22
Ta smutna sunia padła ofiarą rodzinnego konfliktu fot. Facebook.com, Przytulisko Głowno

Decyzja o adopcji psa powinna być podjęta na całe życie. Niezależnie od tego, jak potoczą się nasze losy. Zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji i powinniśmy zrobić wszystko, aby psiak miał godną opiekę i nie musiał trafić do schroniska. Ta para jednak o tym zapomniała. Jej pupil stał się ofiarą rodzinnego konfliktu i ostatecznie najbardziej na nim ucierpiał.

Rozstali się i porzucili psa

Koleje losu są różne. Czasami para decyduje się na adopcję psa, ale może się zdarzyć, że po jakimś czasie się rozstanie. Co wówczas zrobić z pupilem? Opcji jest kilka. Począwszy od przygarnięcia pupila przez jedno z dotychczasowych opiekunów, a skończywszy na znalezieniu mu innego, kochającego domu i właścicieli, z którymi pupil powinien się najpierw zapoznać i zżyć. Najgorsze, co możemy wtedy zrobić, to postąpić jak ta para.

Rozstanie ze zwierzęciem powinno przebiegać podobnie jak z dzieckiem. Musimy kierować się dobrem czworonoga i zadbać o jego komfort oraz bezpieczeństwo. Zapomniała o tym para, która kilka miesięcy przed rozstaniem przygarnęła tego cudaka.

Na profilu Przytulisko Głowno na Facebooku pojawił się rozrywający serce wpis. A w nim filmik, na którym widzimy za kratami smutną Krysię – sunię w typie labradora, która ma około roku. To młody pies, ale już przeżył naprawdę wiele. Został bowiem znaleziony na ulicy po wielu przejściach.

Podobno padła ofiarą rodzinnego konfliktu. Jej właściciele rozstali się, a ona trafiła do brudnego, obskurnego kojca, w którym nie było nawet budy – czytamy w poście.

Następnie Krysia uciekła z kojca i trafiła na ulicę. Tam znaleźli ją wolontariusze. Teraz psinka czeka, aż przygarnie ją ktoś, kto ją pokocha i zapewni jej dom oraz bezpieczeństwo do końca życia.

Krysia czeka na adopcję

Jeżeli znasz kogoś, kto mógłby zająć się Krysią, zadzwoń pod numer telefonu 509 104 718 lub skontaktuj się z przytuliskiem na Facebooku. A nawet jeśli nie przychodzi ci nikt do głowy, udostępnij post schroniska, aby informacja o psiaku trafiła do jak najszerszego grona odbiorców. Dzięki temu szybciej znajdzie się dom dla suni.

Internauci już działają i jednocześnie wysyłają słowa wsparcia dla Krysi.

- SOS o domek.
- Piękności, serce pęka.
- Jaka śliczna, mam nadzieję, że znajdzie dobry dom – piszą komentujący.

My też trzymamy mocno kciuki za Krysię. Po tylu przejściach zasługuje na dobrego człowieka, który pokocha ją bezgranicznie i nigdy nie porzuci.

Źródło: Facebook.com, Przytulisko Głowno

Czytaj także:
Rozpoczął życie w rozpadającej się budzie i na łańcuchu. To nie koniec jego dramatów
Helenka została adoptowana, ale wróciła do schroniska. Powód, który podała rodzina, woła o pomstę
Został porzucony w kojcu, w którym konał z głodu. Jego historia poruszy cię do głębi
 

Redakcja poleca

REKLAMA