Psy w schronisku wszczęły alarm. Gdy opiekunka wyjrzała za bramę, wszystko stało się jasne

Psy w schronisku wszczęły alarm. Gdy opiekunka wyjrzała za bramę, wszystko stało się jasne fot. Adobe Stock, agnormark
Zwierzęta wiele razy pokazywały, że nie zostawią swojego kumpla w potrzebie. Tym razem wszczęły alarm, bo wiedziały, że jeden z czworonogów potrzebuje pomocy. Tak zwróciły uwagę opiekunki, która od razu wiedziała, co musi zrobić. Zobacz, co wydarzyło się w tym schronisku.
/ 13.03.2024 20:00
Psy w schronisku wszczęły alarm. Gdy opiekunka wyjrzała za bramę, wszystko stało się jasne fot. Adobe Stock, agnormark

Żadne istoty nie są tak bezinteresowne jak psy. Potrafią poświęcić własne życie dla dobra ukochanego człowieka lub innego czworonoga. Ostatnio pisałyśmy o psiaku, który był skłonny do poświęceń, aby uratować swojego psiego przyjaciela. Ten i wiele innych zwierzaków pokazują, że prawdziwi bohaterowie nie noszą peleryny. A psiaki z pewnego amerykańskiego schroniska są tego najlepszym przykładem.

Psy w schronisku wszczęły alarm

Portal swiatzwierzat.pl opisał poruszającą historię, która wydarzyła się w jednym ze schronisk w San Fracisco. Gdy właścicielka azylu pewnego ranka udała się do zwierząt, aby spędzić z nimi czas, zaskoczyło ją ich zachowanie. Psiaki patrzyły bowiem tylko w jedną stronę i głośno szczekały, jakby wszczynały alarm. I faktycznie chciały zwrócić na coś uwagę swojej pani.

Kobieta poszła w kierunku, w który spoglądali jej czworonożni przyjaciele. Okazało się, że doszła do bramy, a gdy przez nią przeszła, jej oczom ukazał się zaskakujący widok. Czegoś takiego nikt by się nie spodziewał, a jednak.

Bezdomny pies przyszedł do schroniska po pomoc

Gdy kobieta wyszła za bramę, zobaczyła na ulicy samotnego psa. Zwierzak powoli podszedł do niej, jakby prosił o ratunek. Faktycznie tak było. Okazało się, że to bezdomny psiak, który potrzebuje schronienia.

Właścicielka azylu zapytała pupila, co tu robi, a on zaczął prosić o pomoc, podając jej łapę i merdając ogonkiem. Oczywiste stało się, że kobieta musi przygarnąć kolejnego czworonoga do swojego niewielkiego schroniska. Nie mogła jednak zostawić go na pastwę losu. Sam zobacz, jak wyglądała ta rozdzierająca serce scena.

Internauci są poruszeni nagraniem, który udostępniła właścicielka schroniska.

- Jaki grzeczny dzieciak.
- Nienawidzę myśleć o tym, przez co musiał przejść.
- On wie, że jesteś dobrą duszą – piszą komentujący.

Nie ukrywamy, że i nam poleciała łza, gdy obejrzeliśmy to nagranie. Cieszymy się, że psiak jest bezpieczny, choć najbardziej uradowałaby nas myśl o tym, że znalazł kochający dom. Trzymamy za niego mocno kciuki.

Źródło: swiatzwierzat.pl/Instagram.com, @offthegridanimalsanctuary

Czytaj także:
Nie każdy bohater nosi pelerynę. Zobacz, co Dora zrobiła dla innego psa
Szczeniak nie chciał opuścić rannego przyjaciela. To, co stało się później, rozczuli cię jeszcze bardziej
Eto to pracuś na czterech łapach. Dzielny owczarek osiągnął coś, co innym psom się nawet nie śniło
 

Redakcja poleca

REKLAMA