Pokazali nagranie z kamery lotniska. Reakcja musiała być natychmiastowa

Pokazali nagranie z kamery lotniska. Reakcja musiała być natychmiastowa fot. Instagram.com, @thetraprs
Zaniepokojony kierowca, który przejeżdżał obok lotniska, dostrzegł dwa szczeniaki bawiące się na środku autostrady. Sprawdzono monitoring i okazało się, że psiaki na dobre zadomowiły się na lotnisku. Zobacz, jak zakończyła się cała historia.
/ 26.03.2024 22:00
Pokazali nagranie z kamery lotniska. Reakcja musiała być natychmiastowa fot. Instagram.com, @thetraprs

Bezdomne zwierzęta nie zawsze są porzucone przez swoich właścicieli na pastwę losu. Czasami to zagubieni pupile, których opiekunowie z rozpaczą poszukują. Niekiedy czworonogi znajdują się w poważnych tarapatach i tak było też z tymi psiakami. Na szczęście jeden z kierowców przejeżdżających w pobliżu lotniska, dostrzegł zwierzaki i postanowił wszcząć alarm.

Pokazali nagranie z kamery lotniska, a na nim błąkające się zwierzęta

Portal thedodo.com opisał niezwykłą historię z happy endem. Na początku tego roku zespół ratujący zwierzęta z Austin w Teksasie otrzymał telefon od zaniepokojonego mężczyzny. Ten przejeżdżał autostradą tuż obok lotniska, gdy dostrzegł, że na jednym z pasów błąkają się dwa maleńkie psy. Nie czekał długo – od razu zadzwonił po pomoc.

Zgłoszono, że dwa psy „w swetrach” przebywały na ruchliwym pasie przy lotnisku. Kiedy przyjechaliśmy, już ich nie było, ale personel lotniska pozwolił nam przeszukać okolicę - napisała organizacja ratunkowa TRAPRS na Instagramie.

To właśnie organizacja TRAPRS rozpoczęła poszukiwania psiaków. Okazało się, że jeden z nich był widywany w okolicy od wielu dni, a nawet wykopał dół pod płotem odgradzającym port samolotowy od ulicy. Na całym lotnisku ustawiono kamery, aby dotrzeć do błąkających się zwierzaków i jak najszybciej im pomóc.

Już następnego popołudnia udało się dostrzec jednego z psiaków. To biały, maleńki futrzak, który został sprawdzony i rozpoznany dzięki chipowi. Okazało się, że od dłuższego czasu był poszukiwany przez swoją panią.

Reakcja na psy na pasie obok lotniska

Piesek ma na imię Max. Gdy tylko ratownicy odkryli jego prawdziwą tożsamość, od razu udali się do zatroskanej psiej mamy. Kobieta nie kryła szczęścia na widok swojego pupila. Tylko zobacz, jak wyglądała cała ta historia.

Internauci są zachwyceni tym, co przytrafiło się psiakowi, jak również reakcją opiekunki Maxa na jego powrót do domu.

- Jestem przeszczęśliwa, że Max wrócił.
- Musiał być przerażony.
- Wyglądał, jakby odczuł ulgę – piszą komentujący.

Nie da się ukryć, że na pewno zarówno Max, jak i jego opiekunka odczuli ulgę. A co z drugim psiakiem? Okazuje się, że i do niego los się uśmiechnął. Został bowiem przygarnięty przez dobrego człowieka, który zapewnił mu bezpieczne schronienie.

Źródło: thedodo.com/Instagram.com, @thetraprs

Czytaj także:
Dostrzegł psa leżącego na autostradzie. Na szczęście coś go tknęło, żeby się zatrzymać
Przerażony kotek utknął na autostradzie. Uratowała go odwaga tej kobiety
3 szczeniaczki porzucone pośrodku niczego. Aby znaleźć ratunek, musiały zebrać się na odwagę

Redakcja poleca

REKLAMA