Mieszkańcy australijskiego miasteczka Dunalley ostatnio mają twardy orzech do zgryzienia. Ich miejscowość nawiedził bowiem nietypowy gość i na początku dość mocno ich rozbawił, ale ostatecznie okazał się dość uciążliwy. Jest to bowiem ogromna foka o imieniu Neil, która całkowicie sparaliżowała ruch w tym miasteczku.
Foka ucięła sobie drzemkę na środku ulicy
Portal thesun.co.uk opisał historię foki z Dunalley. Zwierzak pojawił się tam po raz pierwszy już w 2021 roku – jeszcze jako dziecko. Im dalej w las, tym częściej nawiedzał miasteczko, co dziś może być dość uciążliwe, bo foka dorosła i waży już ponad pół tony. W związku z tym trudno ją przesunąć.
Tym samym foka sparaliżowała ruch w miasteczku. Doszło już nawet do sytuacji, w której pewna kobieta nie mogła pojechać do pracy, ponieważ zwierzak położył się przed jej samochodem.
Sam zobacz, jak prezentuje się ta olbrzymia foka.
Ogromna foka sparaliżowała miasteczko
Mieszkańcy Dunalley na początku byli rozbawieni tą sytuacją. Profesor Mary-Anne Lee z Uniwersytetu Tasmańskiego ostrzega jednak, że powinni uważać na swoją zwierzęcą przyjaciółkę.
Musimy pamiętać, że to dzikie zwierzęta. To w porządku, gdy są urocze i wchodzą w interakcję w bezpieczny sposób, ale potem stają się większe i włączają się ich naturalne zachowania – ostrzega w rozmowie z thesun.co.uk.
Trudno jednak w to uwierzyć, patrząc na Neil. Foczka cieszy się ogromną popularnością w sieci i doczekała się nawet własnego profilu na Instagramie.
- Twoje konto przynosi mi szczęście i cieszę się, że mieszkańcy Australii chronią Neila za wszelką cenę.
- Jest zbyt piękny, by wyrazić to słowami.
- Jest taki słodki – piszą komentujący.
A ty stałeś się już fanem Neila? My na pewno.
Źródło: thesun.co.uk/Instagram
Czytaj także:
Niezwykły dziki lokator w mieszkaniu w Polsce. Uroczy gad skradł serca sąsiadów
Masowo giną delfiny i wieloryby. Choroba zatacza coraz większe kręgi i zbiera swoje żniwa w oceanach
Piórka łabędzia przymarzły do zamarzniętego jeziora. Ratunek przybył w ostatniej chwili