Dzikie zwierzęta muszą radzić sobie w każdych warunkach, a zimą są one szczególnie trudne. Mróz z pewnością mocno im doskwiera i stanowi dla nich niebezpieczeństwo, o czym ostatnio dość często możemy się przekonać. Niedawno pisałyśmy, że piórka łabędzia przymarzły do zamarzniętego jeziora. Równie groźna sytuacja przytrafiła się temu jelonkowi. Na szczęście pomoc przybyła na czas.
Jeleń wpadł do zamarzniętego jeziora
Sytuacja miała miejsce 28 stycznia 2024 roku. Pewien mieszkaniec świętokrzyskich lasów feralnie zawędrował na zamarznięte jezioro. Gdy poruszał się po lodzie, ten się załamał i zwierzak wpadł do lodowatej wody. Nie mógł wydostać się na brzeg, ale na szczęście akurat przechodził tamtędy spacerowicz, który zawiadomił odpowiednie służby.
Błyskawicznie na miejscu pojawili się strażacy z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach. Na pomoc nie trzeba było zatem długo czekać. Niemniej jednak już ten krótki czas wystarczył, aby zwierzę zmarzło i opadło z sił.
Błyskawiczna akcja strażaków
W związku z tym, że jeleń miał dość spore rozmiary i nie był w stanie się poruszyć, do jego wyciągania zaangażowano aż dwie jednostki straży pożarnej. Ratownicy użyli pasów transportowych, które ułatwiły im wydobycie zwierzęcia na brzeg.
A tak jelonek wyglądał już po uratowaniu przez strażaków:
Jak co roku strażacy przestrzegają przed spacerowaniem po zamarzniętych jeziorach. Szczególnie ostrzegają przed tym ludzi, ale w momencie, gdy widzimy bezbronne zwierzę zbliżające się do tafli, powinniśmy zareagować i zawiadomić odpowiednie służby. Inaczej naszym leśnym przyjaciołom, ale też pupilom, może stać się krzywda. Wystarczy chwila nieuwagi, aby zniknęły pod taflą lodu.
Źródło: tvn24.pl
Czytaj także:
Uroczy jelonek poślizgnął się na zamarzniętym potoku. Ten filmik przypomina bajkę Disneya
Tajemnicze „wygrzane placki” na śniegu. Zobacz tylko, kto za nie odpowiada
Słodka kaczuszka nie może otworzyć dzióbka. Nagranie wywołuje skrajne emocje