Utrata właściciela jest ogromnym ciosem dla zwierzaka. Zwłaszcza wtedy gdy czworonóg wówczas zostaje sam, skazany na pastwę losu. Tak też było w przypadku tego zwierzaka. Jego właściciel zmarł, a on został całkiem sam na posesji. Jest bardzo stęskniony kontaktu z człowiekiem, więc musimy zrobić wszystko, aby znaleźć mu nowego, kochającego opiekuna.
Azorek stracił właściciela
Przytulisko Głowno opublikowało na swoim facebookowym koncie niezwykle smutny film. Jego bohaterem jest Azorek – cudowny kundelek, który z dnia na dzień został całkiem sam. I teraz bardzo tęskni nie tylko za swoim właścicielem, ale też po prostu za człowiekiem.
Został na posesji sam. Jego właściciel nie żyje. Piesek ma około 2-3 lat, jest niski, niewielki, wesoły, zadbany. Mieszkał w boksie w budzie, wieczorami wypuszczany był na podwórko. Lubi się bawić i tęskni za kontaktem z człowiekiem – pisze przytulisko.
Ten cudowny psiak czeka na kogoś, kto go pokocha i da mu szansę na normalne życie u boku cudownego opiekuna.
Sam zobacz, jak wygląda Azorek.
Adopcja psa – Azorek został całkiem sam
Azorek musi szybko znaleźć dom, bo inaczej trafi do schroniskowego kojca. Aktualnie znajduje się w Goleniu, koło Łowicza.
Jeżeli chciałbyś zaopiekować się tym cudownym psiakiem, skontaktuj się z Przytuliskiem Głowno pod numerem telefonu 509 104 718. A nawet jeśli nie jesteś w stanie przygarnąć go pod swój dach, nadal możesz mu pomoc. Wystarczy, że udostępnisz wpis na jego temat, aby dotarł do jak najszerszego grona odbiorców. Wtedy zwiększysz jego szanse na szybsze znalezienie domku.
- Trafisz na kochający domek, zasługujesz na to.
- Kapitalny! Został sam, a jaki radosny. Na pewno będzie z niego super kumpel.
- Jaki radosny psiak – piszą komentujący.
Mocno trzymamy kciuki za to, żeby Azorek szybko znalazł wspaniałego opiekuna. Żaden psiak nie zasługuje bowiem na to, aby trafić do schroniska. A zwłaszcza tak cudowny pupil, jakim jest Azorek.
Źródło: Facebook.com, Przytulisko Głowno
Czytaj także:
Ten psiak został sam jak palec. W dodatku bardzo boi się człowieka
Kleks utknął w schronisku i wciąż nie umie się w nim odnaleźć. Pilnie potrzebuje pomocy
Ten psiak ledwo trzymał się na łapkach. Warunki, w jakich mieszkał, są druzgocące