Do niedawna kupowaliśmy głównie modele mocowane pod sufitem w łazience. Aby powiesić na nich pranie, opuszczało się sznurki, a następnie znowu je podnosiło. Nie było to złe rozwiązanie, ale taka suszarka wisząca stale pod sufitem nie dodawała łazience urody. Teraz sklepy oferują nam o wiele większy wybór suszarek do bielizny. Większość z nich, gdy nie jest potrzebna, można złożyć i schować np. za szafę.
Jaką suszarkę do bielizny wybrać?
- Stawiana na podłodze. Ma antypoślizgowe nóżki, jest bardzo stabilna, łatwo się składa i rozkłada. Całkowita długość „sznurków” wynosi 15 m. Poszukaj modelu, który ma zaczepy do wieszania bielizny. Wtedy zmieści się na niej dużo więcej upranych rzeczy. Aby służyła wiele lat, trzeba kupić model za 80–200 zł.
- Zawieszana na balkonie lub kaloryferze. Przesuwane ramiona umożliwiają dopasowanie suszarki do grubości barierki balkonowej lub rozmiarów kaloryfera. Rurki są powleczone warstwą żywicy, co chroni je przed rdzewieniem. Łączna długość rurek: 10 m. Obciążenie: do 10 kg. Łatwo się składa. Cena 30–60 zł.
- Przypomina wieszak. Lekka, wykonana ze wzmocnionego tworzywa polipropylenowego, którą można powiesić np. na sznurku, lince, rurce. Ma kilka ramion, a do nich przyczepione są klamerki ułatwiające wieszanie. Ramiona można złożyć i schować suszarkę do szafki. Cena ok. 20 zł.
- Rozkładana na wannie. Można ją ustawić na wannie pod dowolnym kątem. Pasuje na każdą, jest stabilna. Po złożeniu można ja ukryć np. za pralką. Długość nierdzewnych rurek: 10 m, maks. obciążenie: do 10 kg. Cena ok. 40 zł.
- Ogrodowa. Jednorazowo można na niej powiesić do 5 wsadów pralki. Idealna do suszenia pościeli i zasłon. Jest stabilna, odporna na deszcz. Sznurki łatwo się opuszcza i podnosi. W komplecie jest pokrowiec. Cena 200–400 zł.