W czym tkwi tajemnica szczupłych ludzi?

Mając nieco kilogramów więcej od innych, często czujemy się niedobrze. Często też zazdrościmy atrakcyjności szczupłego ciała. Co robią ci którzy szczycą się idealną rzeźbą ciała? Co jedzą? Z czego rezygnują? A może to jednak nic nadzwyczajnego? Może to żadna tajemnica? Dlaczego nam trudno osiągnąć nasz upragniony ideał?
/ 23.03.2010 08:02
Mając nieco kilogramów więcej od innych, często czujemy się niedobrze. Często też zazdrościmy atrakcyjności szczupłego ciała. Co robią ci którzy szczycą się idealną rzeźbą ciała? Co jedzą? Z czego rezygnują? A może to jednak nic nadzwyczajnego? Może to żadna tajemnica? Dlaczego nam trudno osiągnąć nasz upragniony ideał?

Szczupłe osoby trochę swobodniej podchodzą do żywienia, co nie znaczy że jedzą wszystko bez ograniczeń. Znają swój limit i mają umiar, a poza tym nie kryją umiłowania do ruchu. Żyją w zgodzie z rytmem dobowym i doceniają wypoczynek.

Nie przejadaj się!
Nie trzeba napełniać żołądka do samego wpustu, by stłumić głód. Powolne przeżuwanie kęsów pokarmu, pozwala na wchłanianie składników odżywczych już w jamie ustnej, tak więc ośrodek sytości zlokalizowany w naszym mózgu, zostaje szybciej zaspokojony.
Dobrą techniką, zapobiegającą przejadaniu się jest pozostawianie części posiłku na talerzu. Początkowo może być to ćwierć posiłku, później nawet jego połowa.
Samo pragnienie też często źle interpretujemy, myląc je z głodem. Spożywamy wtedy kolejny posiłek, a wystarczyłoby napić się wody czy herbaty, by je zgasić. Głód także na jakiś czas możemy oszukać, zapijając go wodą mineralną lub sokiem.
Osoby szczupłe wiedzą, że głodu nie trzeba maksymalnie zaspokajać. Nie jest to powód by zjadać obfity posiłek. Wystarczy zjeść tak, by nie czuć głodu, ale czuć jednocześnie lekki niedosyt. Ważna jest także regularność przyjmowanych posiłków i zaplanowanie jadłospisu. Jedzenie powinno być urozmaicone.

W czym tkwi tajemnica szczupłych ludzi?

Ciało w ruch!
Zastanów się ile tak naprawdę spędzasz czasu ruszając się... Zapewne są to nieduże okresy w ciągu dnia. Szczupli są aktywni fizycznie o przeszło dwie godziny od osób z nadwagą.
Ile razy zamiast iść po schodach skorzystałeś/skorzystałaś z windy? Jak często jeździsz samochodem na zakupy to sklepu oddalonego 15 minut pieszo od Twojego domu? Ile razy odmówiłeś/odmówiłaś dzieciom zabawy w berka czy wyjścia na plac zabaw? Ile czasu spędzasz w swoim fotelu po wielu godzinach pracy za biurkiem? Może najwyższy czas zająć się swoim ciałem? Warto poprawić swoją wydolność i tolerancję wysiłku fizycznego. „Uzależnienie” się od codziennej półgodzinnej lub godzinnej aktywności fizycznej, z pewnością wyjdzie nam na dobre.

Nie podjadaj!
Gdy zaczyna dopadać Cię zły nastrój, chandra, jest Ci smutno, samotnie – nie trudno o słodkie polepszenie samopoczucia. Słodycze na chwile pomagają odpłynąć w błogostan, ale pozostawiają po sobie widoczne znaki, na brzuszku, biodrach i pupie. Alternatywą dla nich może być pójście na basen, tańce, bieganie, wyjście spacer lub też całkiem proste czynności, jak np. telefon do mamy, męża, dzieci, znajomego, czy nawet sen.

Jedz warzywa i owoce!
Są one źródłem wielu witamin i mikroelementów. Zapewniają prawidłowe działanie układu pokarmowego, usprawniając m.in. perystaltykę jego końcowego odcinka (błonnik).
Czy na pewno spożywasz ich tyle, ile potrzeba? Warzywa i owoce powinny stanowić większość zjadanych przez nas produktów. Powinniśmy zjadać ich po 3-4 porcje dziennie, by sobie zapewnić dowóz potrzebnych składników pokarmowych.
Dobrze jest mieć pod ręką trochę owoców. Do pracy można zabierać mieszanki suszonych owoców, sałatki itp. W domu na stole, w kuchni czy pokoju dziennym, warto postawić kosz z owocami. Dzięki temu, gdy dopadnie nas głód, będą pierwszym produktem, po jaki sięgniemy.

Katarzyna Ziaja

Redakcja poleca

REKLAMA