Według „Gazety Wyborczej” rzesza otyłych nastolatków zalewa Polskę: już niedługo w niechlubnych statystykach dogonimy Niemców, a nawet, w co trudno uwierzyć, Stany Zjednoczone. Jak wynika z badań większość z pulchnych maluchów stanie się pulchnymi nastolatkami, a już co trzeci jedenastolatek w naszym kraju ma nadwagę! Największe ryzyko wystąpienia nadwagi występuje u jedynaków wychowywanych przez jednego rodzica bądź których obydwoje rodziców pracuje. Więcej ważą również dzieci mieszkające w dużych miastach lub rodzinach farmerskich, które dodatkowo posiadają w pokoju komputer i telewizor.
Otyłość u dzieci – skąd się bierze?
Otyłość u dzieci, czy to z powodów dziedziczenia genetycznego, czy złych wzorców stylu życia i nawyków żywieniowych , często rozwija się z powodu rodziców. Oddają oni również swoje pociechy pod opiekę jakże pomocnym dziadkom uwielbiającym dokarmiać swoje wnuki i żywiącym przekonanie, że „grube dziecko, to zdrowe dziecko”, ale często również wykupującym sobie chwilę spokoju i odpoczynku od ruchliwego malucha słodką łapówką.
Kieszonkowe dawane do szkoły, zamiast zdrowego śniadania w domu, jest również sposobem na zaoszczędzenie odrobiny czasu, które ucieszy również nasze pociechy z chęcią zamieniające nudną kanapkę na paczkę chipsów. Nieregularne jedzenie, duża ilość niezdrowych przekąsek, przyzwyczajenie do tłustych i słonych potraw – tego wszystkiego dzieci uczą się od dorosłych już od najmłodszych lat, kiedy to kształtują się ich preferencje smakowe i nawyki żywieniowe. To, co podpatrzą u dorosłych, uznają za prawidłowe i będą chciały zachowywać się podobnie w przyszłości. Siedzący tryb życia oraz oglądanie telewizji jako najlepszy sposób spędzania wolnego czasu to również często wzorzec podpatrzony u rodziców. W okresie dojrzewania dochodzi także wpływ rówieśników uwielbiających fast foody i słodkie napoje, utożsamiających je z przyjemnością spotkań towarzyskich oraz wygodą.
Wyraz miłości czy niedźwiedzia przysługa – konsekwencje otyłości u dzieci
Już będąc w ciąży przyszłe mamy dbają, aby ich pociechom niczego nie zabrakło i jedzą„za dwoje”. W późniejszych latach zatroskani rodzice wspólnie z prześcigającymi się w dowodach miłości dziadkami często nadal nieświadomie popełniają błędy i, chcąc uszczęśliwić malucha, prowadzą go wprost w kierunku rozwoju wielu chorób cywilizacyjnych, w tym rozwoju nietolerancji glukozy, insulinooporności, rozwoju cukrzycy typu 2, nadciśnienia, miażdżycy, astmy, chorób wątroby i woreczka żółciowego, problemów ortopedycznymi i wielu innych, wliczając w to przedwczesne dojrzewanie płciowe, a nawet zmniejszenie masy mózgu! Dodatkowe kilogramy za młodu mogą w przyszłości rzutować również na obniżoną samoocenę, depresję, a nawet trudności w znalezieniu pracy oraz niższe pensje.
Warto przeczytać: Co wpływa na nawyki żywieniowe?
Co zrobić by uniknąć problemu otyłości u dzieci?
Otyłość u dzieci nie powstaje z dnia na dzień – już od najmłodszych lat uczą się od dorosłych jak się odżywiać i jak dbać o zdrowie. Ważne jest, aby w okresie szkolnym dziecko wyrobiło zdrowe nawyki dotyczące jedzenia i stylu życia: wysypiało się, zachowywało prawidłowy cykl dnia z uwzględnieniem odpowiednich pór na racjonalnie skomponowane, spożywane powoli posiłki i miało zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu. Ze względu na rosnący organizm ważne jest też, aby podaż białka, tłuszczy i węglowodanów, a także składników odżywczych i witamin, była na odpowiednim poziomie. Pamiętajmy także, aby nawyki, które chcemy zaszczepić w dziecku, propagowała cała rodzina, nie tylko jej najmłodsi członkowie. Pora również odejść od przekonań starszego pokolenia: nie zmuszajmy dziecka do zjadania całego posiłku znajdującego się na talerzu, jeśli nie ma on na to ochoty, nie nagradzajmy też za grzecznie zjedzony obiad czekoladą! Takie zachowania rozregulowują naturalne mechanizmy głodu i sytości i są źródłem złych przyzwyczajeń. Nie warto również wprowadzać na dane produkty kategorycznych zakazów – prawdopodobnie odniosą odwrotny skutek.
Otyłe dziecko na diecie – wyzwanie dla całej rodziny!
Jeśli więc rodzice dojdą do wniosku, że chcą oszczędzić swojemu dziecku problemów w przyszłości i, ograniczając liczbę smakołyków dziennie, nie popsują dzieciństwa swojej pociesze, mogą spróbować ograniczyć masę ciała otyłego malucha. Należy jednak pamiętać, że walka z nadwagą najmłodszych polega przede wszystkim na zmianie nawyków żywieniowych całej rodziny tak, aby dziecko nie odczuwało, że tylko ono jest „na diecie”. Wszystkie zmiany i czynności mające na celu utratę i kontrolę wagi powinny być obowiązkiem wszystkich domowników. W celu uniknięcia błędów najlepiej byłoby także omówić plan żywieniowy z lekarzem lub dietetykiem, którzy pomogą ułożyć racjonalnie zbilansowany plan żywieniowy.
Zobacz także: Jak zmienić nawyki żywieniowe dziecka?
Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 28 maja 2012/us