Jabłka – zawierają mniej witamin niż większość warzyw. Ich najcenniejszym składnikiem są pektyny, które obniżają poziom cholesterolu w krwi. Przyjęło się powiedzenie: „Zjesz dwa jabłka dziennie, nie musisz chodzić do lekarza”.
Morele – jak na owoce mają bardzo dużo prowitaminy A (250 mikrogramów na 100 g). Jeśli ktoś nie lubi marchewki, może zastąpić ją częściowo właśnie morelami.
Gruszki – zawierają niewielkie ilości witaminy C (15 mg na 100 g). Włączając je do codziennej diety nie uzupełnimy zatem witaminowych niedoborów, ale urozmaicimy dietę.
Winogrona – są bardzo smaczne, ale niewiele wnoszą do organizmu. Zawierają porcję witaminy C podobną do gruszek, ale mniej mają błonnika. Są za to drogie. Jeśli mamy ograniczone możliwości finansowe, z winogron rezygnujmy na rzecz warzyw lub innych bogatszych w witaminy owoców.
Śliwki – są bogate w wiele witamin, ale nie w ilościach, które w diecie mogą mieć większe znaczenie. Spośród innych owoców wyróżniają się zawartością cynku – organizm potrzebuje go do syntezy białka, cynk jest niezbędny do wzrostu, nadaje też skórze zdrowy wygląd.
Jagody – mają niewiele witamin (15 mg witaminy C na 100 g). Niezwykle cenny jest natomiast skład błonnika pokarmowego – jagody znane są z tego, że leczą biegunki i inne zaburzenia przewodu pokarmowego. Wyróżniają się zawartością manganu, który katalizuje wiele ważnych reakcji chemicznych zachodzących w organizmie.
Maliny – zawierają dwa razy więcej witaminy C niż jagody, mają sporo witaminy B2 oraz więcej niż inne owoce manganu i cynku. Kwasy organiczne malin poprawiają apetyt.
Jeżyny – cenne ze względu na zestaw związków mineralnych. Są zasobne w sole żelaza (pierwiastek ten wchodzi w skład hemoglobiny), wapnia (materiał budulcowy kości), miedzi (jej obecność jest niezbędna przy wytwarzaniu krwi) i magnezu, który nazywany jest pierwiastkiem życia.
Warzywa – w porównaniu z owocami są bogatsze w cenne dla organizmu składniki. W naszym codziennym menu powinno znaleźć się ich więcej niż owoców. Niektórzy specjaliści twierdzą nawet, że warzyw trzeba zjadać cztery razy więcej niż jabłek, gruszek czy winogron.
źródło: mwmedia