1. Jogurt owocowy
Wydaje ci się, że sięgając po jogurt dbasz o smukłą linię i zdrowie? Błąd! Owocowe zawierają masę cukru i sztucznych barwników! Weź pod uwagę, że kaloryczność takiego napoju często przekracza 100 kcal na 100 g. A wybierając pitny, za jednym zamachem pochłaniamy nawet 400 ml...
2. Niektóre owoce
To nieprawda, że będąc na diecie możesz jeść je do woli. Owoce zawierają fruktozę, która powoduje skoki insuliny we krwi. Oznacza to, że po ich zjedzeniu czujemy się prawie tak samo, jak po czekoladzie czy kawałku ciasta! Najbardziej zdradliwymi owocami są np. banan i białe winogrona.
3. Batony zbożowe
Niby zdrowe, bo z ziarenek, no i dostarczają sporo błonnika. Niestety nic bardziej mylnego. Zwykle tego typu batoniki zawierają ogrom cukru, który sprytnie jest przemycony w masie sklejającej te "zdrowe" ziarenka. Zamiast kupować takie wynalazki, zrób je samodzielnie w domu.
4. Suszone owoce
I tu kolejny psikus! Suszone owoce - choć są nieocenionym źródłem wielu witamin i mikroelementów - to kolejna zdradliwa przekąska, której wielkości porcji powinniśmy szczególnie pilnować. Lubisz rodzynki? Dziennie wolno ci zjeść niecałą garść tych owoców. Zadbaj, by opakowanie nie leżało na widoku, bo będziesz bez przerwy po nie sięgać!
5. Orzechy
Choć smaczne, zdrowe i niezwykle wartościowe, są niestety kolejną zdradliwą przekąską. Przykładowo 100 g prażonych pistacji to aż 613 kcal! Tak samo, jak w przypadku suszonych owoców dbajmy o to, by nie przekraczać wielkości zalecanej porcji dziennie. Dodawaj kilka sztuk orzechów do śniadania lub podwieczorku. I trzymaj opakowanie z dala od tv czy komputera!