Łańcuch - bez niego na pewno nie pojedziesz

Łańcuch - bez niego na pewno nie pojedziesz
Łańcuch to jedna z najważniejszych części roweru. Na tych kilkudziesięciu ogniwach z cienkiej blachy i tulejek skupia się cała siła rowerzysty. Dlatego ważne jest, aby łańcuch był zadbany i odpowiednio często wymieniany. Przedłuży to okres życia całego napędu w rowerze.
/ 26.05.2010 21:11
Łańcuch - bez niego na pewno nie pojedziesz

Po co wymieniać

Istnieją dwie teorie na temat zużywania się łańcuchów. Jedni twierdzą, że to ogniwa podczas jazdy się rozciągają, inni, że wycierają się tulejki wewnątrz ogniw. Z punktu widzenia użytkownika nie jest to jednak istotne. Każdy łańcuch z czasem się zużywa i trzeba go prędzej czy później wymienić.

Co jaki czas wymieniać

Na to pytanie trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Zależy to od jakości danego łańcucha, ilości przejechanych kilometrów, terenu po którym poruszał się rowerzysta oraz siły, z jaką naciskał na pedały. Ze swojego doświadczenia mogę stwierdzić, że po przejechaniu 2000 km na średnio trudnym terenie łańcuch się raczej zużywa. Radziłbym jednak wymieniać go częściej. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy już pora go wymienić, wystarczy zmierzyć jego wydłużenie. Jak? Bierzemy dwa łańcuchy – jeden nowy a drugi stary. Pamiętajmy, że oba łańcuchy muszą mieć taką samą ilość ogniw. Następnie porównujemy ich długość (uwaga, ten stary może być brudny) i jeśli nasz zużyty jest wyraźnie dłuższy od nowego, to znak, że konieczna jest wymiana.

Metoda trzech łańcuchów

Jeżeli rocznie pokonujesz dystanse powyżej 10 000 kilometrów, może się okazać, że w roku konieczny będzie zakup 5-7 łańcuchów! Jeżeli dodatkowo posiadasz sprzęt dobrej klasy okaże się, że na same łańcuchy rocznie możesz wydać ponad 500 zł! Przy ekstremalnej eksploatacji może się również okazać, że konieczna będzie wymiana kasety lub korby, a to generuje dodatkowe koszty. Dlatego właśnie stosuję się metodę trzech łańcuchów. Po pierwsze – żeby zaoszczędzić na wymianie sprzętu, po drugie – by przedłużyć życie całego napędu.
Metoda ta polega na używaniu trzech łańcuchów naprzemiennie, zmieniając je co kilkaset kilometrów. Dzięki takiej konfiguracji koronki na kasecie i korbie wolniej się zużywają, ponieważ nie muszą się dostosowywać do niezużytych łańcuchów, a i same łańcuchy sprawiają, że po przejechaniu trzy razy większego dystansu są zużyte tak, jak po przejechaniu trzy razy krótszej trasy na jednym łańcuchu.

   

Źródło: Serwis rowerowy "Zielony Rower"

Redakcja poleca

REKLAMA