Jak schudła Krystyna

kobieta, bułki
Krystyna ma 40 lat, mniej o 5 kg i 2 cm w talii. Poznaj jej sposób na sukces!
/ 30.09.2009 10:20
kobieta, bułki

Była studentka AWF i zapalona biegaczka. Kilkanaście lat stresującej pracy w marketingu (i zamiłowanie do dań na wynos) zostawiło po sobie ślad w postaci 10-kilogramowej nadwagi. I choć przez 4 lata starała się schudnąć, waga ani drgnęła. Teraz nareszcie coś się ruszyło!

DIETA : W ciągu dnia Krystyna odżywia się rozsądnie. Przed wyjściem do pracy je duże śniadanie (zazwyczaj kanapki z chleba razowego), około 13.00 idzie na lunch i zamawia zupę i sałatkę lub kawałek mięsa i gotowane warzywa. Problemy zaczynają się wieczorem. Oboje z mężem pracują do późna i nie mają czasu na codzienne zakupy. Ich lodówka świeci więc pustkami. Efekt? Szybki telefon do pizzerii lub baru z chińszczyzną. Albo kolacja złożona z paczki chipsów kupionych na stacji benzynowej. Aby wreszcie schudnąć, Krystyna musi przeorganizować swoje życie. Jak to robi?

* Chodzi na duże zakupy raz na tydzień. Robi zapas makaronów, kasz, mrożonek warzywnych i świeżych warzyw. Pamięta o zapasie nabiału: jogurt, twarożek czy ugotowane na twardo jajko to lepszy sposób na głód niż paczka chipsów.
* Przygotowuje w weekend składniki na szybkie domowe kolacje. Piecze kilka piersi z kurczaka i kroi je w kostkę. W tygodniu wystarczy ugotować makaron, dodać warzywa z mrożonki i danie gotowe. Albo gotuje duży garnek zupy (np. jarzynowej, fasolowej) i zamraża w porcjach na jeden dzień.

ĆWICZENIA: Jedyny moment, kiedy Krystyna może poćwiczyć, to poranek (wieczorem jest zbyt zmęczona). Ale bieganie ciągle tą samą trasą szybko jej się nudzi. W dodatku musi wstawać sporo wcześniej, żeby potem nie utknąć w korku, jadąc do pracy. Bardzo lubi jeździć na rowerze, więc trener znalazł dla niej idealne rozwiązanie:

* Przesiadła się na rower. Okazało się, że droga do pracy zajmuje jej tylko 20 min dłużej niż jazda samochodem. Ubrania na zmianę chowa w kuferku przymocowanym do bagażnika, a przebiera się w toalecie. Eleganckie buty po prostu zostawia w szafce w pracy, więc nie musi ich codziennie ze sobą wozić. W ten sposób ma zapewniony codzienny trening (w trakcie jazdy w jedną stronę spala ok. 500 kcal).
* Robi ćwiczenia izometryczne. Jazda na rowerze działa, niestety, tylko na wybrane partie mięśni. Aby wzmocnić brzuch i plecy, Krystyna robi ćwiczenia izometryczne. Są mało kłopotliwe i można je wykonać dosłownie wszędzie. Na przykład, siedząc na zebraniu, napina mocno mięśnie brzucha i wytrzymuje minutę. Po kilku sekundach odpoczynku powtarza napinanie. I tak do końca zebrania. Natomiast w domu za każdym razem, gdy staje w drzwiach, zapiera się dłońmi o futrynę (na wysokości barków) i ją „rozpycha”. Stara się wytrzymać jak najdłużej.

Rada Krystyny: Zawsze mam w zamrażalniku lody sorbetowe. Gdy najdzie mnie ochota na coś słodkiego, po prostu sięgam po jeden. To tylko 80 kcal, więc dieta na tym nie traci.

Redakcja poleca

REKLAMA