Utyła po czterdziestce. Przez ponad 10 lat jej waga utrzymywała się na poziomie 65 kg przy wzroście 150 cm. Dzięki diecie udało jej się schudnąć 7 kg, ale cały czas marzy o osiągnięciu wagi, z którą czuła się najlepiej, czyli 52 kg. Zostało jej jeszcze 5 kg.
DIETA: Dorota wykłada na kilku prywatnych uczelniach, w dodatku miewa odczyty w różnych miastach. To wiąże się z licznymi podróżami i nie sprzyja regularności posiłków. Zazwyczaj nie ma czasu na zjedzenie obiadu (zdarza jej się zastąpić go pączkiem albo drożdżówką), a kolacje często jada w hotelowych restauracjach. Dodatkowym problemem jest spowolniony metabolizm – typowy problem kobiet w średnim wieku. Najprostszym sposobem na jego pobudzenie jest jedzenie często, ale mało – co może być trudne do osiągnięcia przy trybie życia Doroty. Postarała się ona jednak wprowadzić inne zmiany do swojego sposobu odżywiania:
* Doceniła śniadanie. Teraz to ono (a nie kolacja) jest jej głównym posiłkiem w ciągu dnia. Przed wyjściem z domu zjada jajecznicę z kromką chleba lub muesli z mlekiem i dodatkowo jakiś owoc. Jej pierwszy posiłek ma około 400 kcal.
* Stara się, by przekąski były bogate w błonnik. Zapobiega to skokom insuliny we krwi (spowodowanym przez szybkie zużycie węglowodanów prostych) i daje poczucie sytości na dłużej. Dzięki temu nie jest taka wygłodniała w porze kolacji i może ograniczyć jej wielkość. Stara się zabierać ze sobą do pracy kanapki (zamiast podjadać pączki) i pokrojone warzywa.
ĆWICZENIA: Dorota nie ma czasu na ćwiczenia w ciągu tygodnia. Za to w każdy weekend chodzi z mężem na długie wycieczki za miasto (nawet 15 km). Okazuje się jednak, że chodzą dość wolno – ot, przyjemny niedzielny spacer. A to trochę za mało, aby pobudzić organizm do spalania tłuszczu. Trener poradził, aby Dorota urozmaiciła wycieczki:
* Zainwestowała w kije do nordic walking. To wydatek rzędu 70–100 zł, a spalanie może wzrosnąć nawet do 400 kcal na godzinę. Ponadto spacer z kijami uruchamia 90 procent mięśni całego ciała, a nie tylko nogi. Trzeba tylko pamiętać, aby dopasować kije do wzrostu – pomoże w tym sprzedawca w sklepie sportowym.
* Wprowadziła interwały. Badania wykazały, że trening interwałowy (czyli na przemian w szybkim i wolnym tempie) jest skuteczniejszy niż tradycyjny. Dorota może spróbować następującej taktyki: iść w swoim zwykłym tempie przez 10 minut, a potem przez 2–3 minuty najszybciej jak potrafi. Powinna to powtarzać przez cały czas trwania spaceru.
Rada Doroty: Gdy mam ochotę na coś słodkiego, sięgam po batonik zbożowy, kawałek czekolady albo suszone owoce.
Jak schudła Dorota
Dorota ma 58 lat i o 10 kg i 6 cm w talii mniej niż przed wakacjami, sprawdź sprawdzone przez nią sposoby