W tym artykule mam na celu gorąco zachęcić Cię do uprawiania sportu w okresie jesienno-zimowym, bowiem nie tylko wiosną i latem powinniśmy zażywać ruchu, lecz również (a nawet przede wszystkim) w tych chłodniejszych miesiącach.
Zimą przybieramy na wadze
Najczęściej tyjemy jesienią i zimą - statystyczny Polak od listopada do świąt Wielkanocnych przybiera na wadze średnio 2 kg. Oprócz świątecznych i karnawałowych przyjęć, winę za ten fakt ponoszą dwie rzeczy. Pierwsza to brak światła. Gdy dzień robi się krótszy, organizm produkuje więcej melatoniny. Automatycznie wzrasta łaknienie, gdyż mózg wysyła sygnał: idą ciężkie czasy, jedz na zapas! Tymczasem nie ma takiej potrzeby - nie tracimy wcale więcej energii ani na zdobywanie żywności (do sklepu jest równie łatwo zajrzeć zimą), ani na przetrwanie w chłodach (mamy ogrzewane mieszkania i ciepłą odzież). Mało tego, zimą potrzebujemy nawet nieco mniej kalorii, bo znacznie mniej się ruszamy. I to jest właśnie drugi powód.
Brak ruchu powoduje, że nie spalamy tylu kalorii, ile spożywamy. Dodatni bilans kaloryczny prawie zawsze musi zaowocować zwiększoną masą ciała. To czysta logika. Nic się nie rozpływa w powietrze. Jeśli dużo jesz, musisz dużo spalać, aby nie przytyć. A niestety jesienią i zimą na ogół jemy więcej niż wiosną czy latem. Dlaczego? Powód jest prosty – dni stają się krótsze, więcej siedzimy w domu (latem chodziliśmy na spacery, na działki), po pracy nie ma nagle dokąd pójść, bo jest ciemno i mało przyjemnie za oknem.
Dlatego najlepiej jest zapełnić sobie ten wolny czas w sposób odpowiedni. A tym odpowiednim sposobem może okazać się ruch.
Fitness, basen, siłownia…
Sport pomoże Ci zredukować bądź zachować dotychczasową masę ciała. Jeśli ostatnio przytyłeś, będzie to dla Ciebie szansa na zrzucenie tych nadprogramowych kilogramów do wiosny. Wystarczy wyjść z domu i zapisać się na jakiś trening. A wybór jest naprawdę duży.
Poza siłownią, basenem, tenisem czy ścianką wspinaczkową mamy różne sale fitness. Niektóre zajęcia, jak np. Indoor Cycling (aerobik na rowerach spinningowych) sprawiają, że spalanie tkanki jest szybkie. Ponadto nie grozi tu efekt jo-jo ze względu na zwiększenie przemiany materii. Poza tym tego typu trening staje się nawykiem. Wystarczy, że raz spróbujesz (poćwiczysz z grupą), a wtedy nie straszny będzie Ci deszcz, śnieg czy mróz, aby wyjść z domu. Z wielką chęcią oddasz się rytmicznej muzyce i miłej atmosferze, która panuje w grupie ćwiczących. Warto dodać, że godzina takiego treningu to 600-900 spalonych kalorii. A to już jest porządny obiad!
Dlatego gorąco Cię zachęcam – weź sprawy w swoje ręce, bo zrzucanie kilogramów wcale nie musi być zmorą. Można sprawić, by stało się wręcz przyjemnością oraz skutkiem ubocznym dobrej zabawy.
W zdrowym ciele zdrowy duch
Chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze jedną bardzo istotną kwestię. Jesień to czas deszczowy, pochmurny, „śpiący”, wręcz dla niektórych smutny. Nie wolno pozwolić na to, by taka atmosfera zagościła w naszym życiu codziennym. Dlaczego? Otóż bardzo powszechne są dziś depresje jesienno-zimowe. Znam wiele przypadków, gdzie depresja uniemożliwiała ludziom normalne funkcjonowanie. Człowiek zaczyna być wówczas płaczliwy, drażliwy, obojętny, bez energii i poczucia sensu życia.
Na pocieszenie powiem jednak, że można temu w dość prosty sposób zapobiec. Ruch jest lekarstwem na takie stany. Nie bez powodu mówi się, że sport to zdrowie, ponieważ tak właśnie jest. Aktywność fizyczna powoduje, że wydzielają się w naszym organizmie endorfiny, czyli tzw. hormony szczęścia.
Jedna z moich klientek, cierpiąca na depresję zimowo-wiosenną przemogła się i zapisała do nas do klubu Cyklomania na zajęcia fitness. Możecie mi wierzyć lub nie, lecz już po 3 tygodniach regularnych ćwiczeń w grupie, kobieta ów nie była już tą samą smutną kobietą, która niepewnie wkraczała w nasze wspólne treningi. Depresja była dla niej tylko wspomnieniem.
NIE chorobom cywilizacyjnym
Należy pamiętać, iż brak aktywności fizycznej jest jedną z głównych przyczyn powstania wielu chorób cywilizacyjnych. Dlatego jest to kolejny powód, dla którego warto po pracy lub przed pracą wyjść z domu, aby sprawić sobie przyjemność przez dostarczenie sobie dawki ruchu. To lepsze (i korzystniejsze) niż jakikolwiek serial w TV.
Ostatnie wyniki badań pokazują, iż regularna aktywność fizyczna znacznie redukuje ryzyko zachorowania na raka piersi. Dotyczy to zarówno rekreacyjnej jak i zawodowej aktywności fizycznej. Kobiety w każdym wieku czerpią ogromne korzyści z ćwiczeń fizycznych. Dane sugerują, że szczególnie po 50. roku życia ochronny efekt może być znacznie silniejszy.
Eksperci są zgodni, że wykonywanie ćwiczeń przez godzinę, 3 razy w tygodniu sprawia, że kości stają się mniej podatne na złamania. Dlatego oddalamy od siebie ryzyko osteoporozy.
Ćwiczenia ruchowe poprawiają w znacznym stopniu wykorzystanie glukozy we krwi oraz regulują poziom wytwarzania insuliny. Czynniki te powodują, że wśród kobiet aktywnych fizycznie i przestrzegających zdrowej i zbilansowanej diety zmniejsza się ryzyko wystąpienia cukrzycy typu II o ponad 50%. Aktywność fizyczna polepsza również pracę serca i całego układu krążenia. Pamiętaj bowiem, że serce to też mięsień, który musi być ćwiczony.
Ewelina Wieczorek
www.epicentrumzdrowia.pl