Hubert Urbański ma powody do radości

Julia Chmielnik, Hubert Urbański fot. ONS
Nowy program i... pierwsze kroki córeczki Stefanii – to teraz cieszy go najbardziej
/ 16.09.2010 10:31
Julia Chmielnik, Hubert Urbański fot. ONS
Czuje się spełniony jak nigdy dotąd. – Dziękuję Bogu, że mam taką pracę, że nie muszę codziennie chodzić do biura, ale mogę ten czas spędzić z rodziną – mówi Hubert Urbański (44) w rozmowie z „Party”.

Prezenter zaczyna właśnie kolejny intensywny sezon w TVN. Znów poprowadzi teleturniej „Milionerzy”, tym razem w odświeżonej formule, a „Dzień Dobry TVN” wyemituje drugą serię jego reportaży z Bułgarii – teraz Urbański odkryje przed nami zupełnie nieznane zakątki kraju swojej matki. To nie koniec jego nowych pomysłów! Prezenter jest pierwszą gwiazdą TVN, której pozwolono na pracę w innej stacji telewizyjnej. W październiku HBO wyemituje pierwsze odcinki programu „HBO Stand Up Comedy Club” z Urbańskim w roli gospodarza. Będzie to show na wzór amerykańskich, z komikami amatorami. – To w większości młodzi ludzie, którzy błyskotliwie i ostro komentują otaczającą ich rzeczywistość – opowiada prezenter. Sam Urbański rok temu zabłysnął satyrycznym talentem w jednym z odcinków programu o podobnej formule „Na stojaka!”. Nikt wcześniej nie podejrzewał go o tak duże poczucie humoru i otwartość.

Prezenter przyznaje, że drugie małżeństwo i trzecie dziecko zmieniły go. – Dla mnie hitem tego lata jest to, że Stefania zaczęła chodzić. Tym żyję – mówi w rozmowie z „Party”. Swojej rocznej córeczce Urbański stara się poświęcać jak najwięcej czasu. Razem z żoną i dzieckiem spędził tegoroczne wakacje w nowym domu na wsi. W opiece nad Stefanią Hubertowi pomagają również jego dwie starsze córki z poprzedniego małżeństwa: Marianna i Krystyna. – Bo nie ma fajniejszych dzieci od własnych – mówi żartem Urbański.

(SB)

Redakcja poleca

REKLAMA