Śmierć bliskich - jak żyć po śmierci kogoś bliskiego

Śmierć bliskich fot. Fotolia
Choć śmierć bliskiej osoby każdy przeżywa inaczej, okres żałoby dla nikogo nie jest łatwy. Jak radzić sobie z uczuciem żalu, pustki i tęsknotą za zmarłym?
Marta Wilczkowska / 31.10.2013 16:18
Śmierć bliskich fot. Fotolia
Utrata kogoś, kto był nam drogi, to jedno z najboleśniejszych przeżyć. Aby uwolnić się od cierpienia i żyć dalej – już bez kochanej matki, brata czy przyjaciółki – potrzeba zazwyczaj wiele czasu, w którym kolejno doświadczamy bardzo nieraz dla nas trudnych, ale też typowych dla okresu żałoby emocji. Poznaj 5 etapów radzenia sobie ze śmiercią bliskiej osoby i dowiedz się jak złagodzić ból i tęsknotę po ich stracie.

1. Etap szoku – to niemożliwe!


Często naszą pierwszą reakcją jest stan emocjonalnego odrętwienia. W obronie przed bólem nie dowierzamy temu, co się stało lub nawet zaprzeczmy bolesnej rzeczywistości („To musi być jakaś pomyłka”). Faza negacji i wypierania faktu śmierci może trwać kilka godzin lub przedłużyć się nawet do wielu dni. Jak sobie z nią poradzić?
  • Jeżeli odczuwasz potrzebę zobaczenia ciała zmarłego, zrób to. Taka konfrontacja, choć trudna, ułatwia zrozumienie tego, co się zdarzyło.
  • Gdy wydaje ci się, że np. widzisz zmarłą osobę, nie obawiaj się, że to objaw choroby psychicznej. Takie wyobrażenia to wyłącznie skutek szoku oraz silnej tęsknoty.
  • Jeżeli nie masz ochoty z nikim rozmawiać o bolesnym wydarzeniu, nie zmuszaj się do tego. Przez żałobę każdy przechodzi bowiem swoją własną drogą i wszystkie odczucia pojawiające się w tym okresie są naturalne.

2. Etap buntu – wielki gniew


Gdy już dociera do nas, że kochana osoba nie żyje, przychodzi rozpacz. Mamy ochotę płakać, krzyczeć, złorzeczyć. To, co nam się przytrafiło, odczuwamy bowiem jako wielką niesprawiedliwość. Jeżeli potrzebujemy dać wyraz swemu buntowi, róbmy to – doradzają psycholodzy. Pamiętajmy jednak też, że te wszystkie wypowiadane przez nas w gniewie słowa to tylko pewien etap żałoby, służący oczyszczaniu się z emocji, a nie podsycaniu ich w sobie. Jak to zrobić?
  • Mów o swoich uczuciach. Nie próbuj być twardzielem, który na pytanie: „Jak się czujesz?”, szybko odpowiada: „Nic mi nie jest”.  Pamiętaj, w powiedzeniu prawdy („Zadręczam się, jest mi ciężko”) nie ma nic złego.
  • Staraj się wspominać te sytuacje, w których zmarły przyczynił się do jakichś dobrych, miłych zdarzeń w twoim życiu. Niektórych ludzi ciepło zapamiętujemy za serdeczne gesty, którymi nas obdarzali, innych – za wyjątkowo sympatyczny sposób bycia czy po prostu za dobre uczucia, które nas z nimi łączyły. Przywołuj z pamięci takie pozytywne myśli, bo one przyniosą ci prawdziwą ulgę!

3. Etap smutku – płacz i żal


Nie chce nam się, żyć, wstawać z łóżka, wszystko nam obojętnieje. Ten stan zwykle pojawia się wkrótce po pogrzebie i trwa około pół roku. Mamy wtedy skłonność do izolowania się, dokucza nam uczucie osamotnienia, lęk i bezradność. Faza smutku i przygnębienia jest dla nas wyjątkowo trudna, gdy ze zmarłym wiązało nas silne uczucie. Odczuwanego wtedy żalu nie powinno się tłumić, bo ujawnianie go znacznie łagodzi cierpienie i skraca je. Co możesz zrobić?
  • Nie słuchaj ludzi, którzy każą ci się szybko wziąć w garść. Na ich uwagi najlepiej odpowiadaj krótko: „Nie poganiaj mnie, potrzebuję czasu, aby się wypłakać”.
  • Nie izoluj się. Szukaj ludzi, którzy potrafią uważnie słuchać, a przy tym nie usiłują pomniejszać rozmiaru twojej straty. Trudno jest ci się otworzyć przed najbliższymi? O swoim smutku możesz anonimowo opowiadać choćby na forach internetowych. Z pewnością znajdziesz tam niejedną osobę, która jest w podobnej sytuacji i dobrze zrozumie twoją tragedię.

4. Etap akceptacji – trzeba żyć dalej


Na tym etapie żałoby (trwa zwykle 6–12 miesięcy) powoli godzimy się z nową rzeczywistością.  Z każdym dniem jest nam łatwiej się uśmiechać i ze wszystkim coraz lepiej sobie radzimy. Uświadamiamy sobie także, że śmierć jest wprawdzie czymś nieuchronnym, ale również nie jesteśmy w stanie tego zmienić. Ważne wskazówki:
  • Nie rób sobie wyrzutów, że słuchasz swoich ulubionych piosenek czy żartujesz z przyjaciółmi. Przecież osoba, która odeszła, z pewnością by sobie tego życzyła, a nie chciałaby, abyś cierpiała.
  • Jeżeli dotąd nie zdecydowałaś, co zrobisz z rzeczami po zmarłym, spróbuj to teraz rozważyć. Zaproś rodzinę, przyjaciół i daj każdemu coś na pamiątkę, aby niejako symbolicznie zakończyć pożegnanie bliskiej osoby, której już nie ma.
  • Nie wahaj się poszukać pomocy u psychoterapeuty, jeśli wciąż żyjesz w stanie całkowitej pustki, odrętwienia, pogrążona w rozpaczy i bólu. Specjalista przepisze ci być może leki o działaniu przeciwdepresyjnym, które łagodzą smutek i ułatwiają codzienne funkcjonowanie.
Na podstawie artykułu Anny Leo-Wiśniewskiej z "Przyjaciółki"

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Tagi: śmierć

Redakcja poleca

REKLAMA