Rooibos znaczy czerwony krzew

Rooibos
Czerwona „herbata” z Afryki. Łagodzi bóle brzucha, działa przeciwzapalnie, a nawet leczy opryszczkę.
/ 28.09.2009 12:14
Rooibos
Tak jak Anglicy co dzień po południu celebrują picie herbaty, tak mieszkańcy południowej Afryki delektują się naparem z liści aspalatu prostego (Aspalathus linearis). Roślina ta, zwana powszechnie rooibos, czyli czerwonokrzew, uprawiana jest wyłącznie w jednej prowincji Republiki Południowej Afryki. Nic więc dziwnego, że do Europy dotarła całkiem niedawno – pod koniec XX wieku. Ale od razu zyskała tu popularność dzięki łagodnemu smakowi, pięknej rubinowej barwie i wyjątkowym właściwościom leczniczym.

Herbata tylko z nazwy

Aspalat prosty to miotlasto rozgałęziony krzew osiągający wysokość do 2 metrów. Nie ma nic wspólnego z chińską czy cejlońską herbatą. Jego łodygi mają charakterystyczny ciemnoczerwony kolor, stąd nazwa czerwonokrzew. Po zebraniu jego igiełkowate liście poddaje się fermentacji (wtedy one też nabierają czerwonego koloru) i suszy. Taki typ rooibosa jest znany w Europie. W Afryce pija się również jasnożółty napar z niesfermentowanych liści. Ma on podobno silniejsze właściwości lecznicze. Ale  ten dostępny u nas niewiele mu ustępuje:
- napar z ziela czerwonokrzewu tradycyjnie stosowany jest w różnego rodzaju schorzeniach przewodu pokarmowego. Dzięki zawartym w nim związkom polifenolowym wykazuje wyraźne działanie przeciwzapalne i przeciwskurczowe. W Republice Południowej Afryki zalecany jest przez lekarzy jako skuteczny środek na kolki u niemowląt;

- herbatka zawiera dużo przeciwutleniaczy, przede wszystkim z grupy flawonoidów. Zwalcza wolne rodniki tlenowe, które przyspieszają starzenie się organizmu i mogą przyczyniać się do rozwoju chorób cywilizacyjnych (cukrzycy, chorób serca, nowotworów);

- wodne wyciągi z ziela czerwonokrzewu mają duże znaczenie w dermatologii i kosmetyce.
Znane są ich właściwości przeciwgrzybicze, przeciwbakteryjne i przeciwzapalne. Preparaty zawierające wyciągi z czerwonokrzewu stosuje się do leczenia trądziku, egzemy, a nawet poparzeń słonecznych. Podobno są również skuteczne w przypadku łuszczycy i nawracającej opryszczki.


Doskonały na wieczór
Rooibos, w przeciwieństwie do czarnej i zielonej herbaty, nie zawiera kofeiny. Nie pobudza organizmu i nie zaburza snu – ma wręcz opinię napoju wspomagającego zasypianie. Dlatego warto go pić, zamiast zwykłej herbaty, wieczorami. Z tego samego powodu napar z czerwonokrzewu nadaje się dla dzieci, kobiet w ciąży i karmiących piersią.
Herbatę rooibos można kupić w postaci saszetek lub liści luzem.


Przygotuj sama

Napar z czerwonokrzewu jest pozbawiony charakterystycznej herbacianej goryczki – ma bardzo łagodny, wręcz lekko słodkawy smak. Nie trzeba dodawać do niego cukru (warto więc pić go w czasie kuracji odchudzających, zamiast innych słodkich napojów). Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by go dosłodzić miodem.
W herbaciarniach można też kupić mieszanki smakowe (np. z wanilią). Smakują wyśmienicie zarówno na gorąco, jak i na zimno.
Rooibos parzy się tak jak zwykłą herbatę. Łyżeczkę lub torebkę suszu zalewa się szklanką wrzątku i odstawia na 3–4 minuty. Po wypiciu fusy można ponownie zalać wodą – po drugim parzeniu herbatka smakuje równie dobrze.
Z aspalatu można też przygotować smaczną herbatę mrożoną. Trzy łyżki suszu zalej litrem wrzątku i zaparz. Przecedź, ostudź i dodaj łyżkę miodu i sok z połowy cytryny. Dokładnie wymieszaj i wstaw na kilka godzin do lodówki.

Czerwonokrzewu nie należy mylić z chińską czerwoną herbatą pu-erh. Mają zupełnie inne smaki i właściwości. Rooibos łatwo poznać po liściach w kształcie igieł.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA