Znaczenie snu – nie tylko medyczne

Znaczenie snu – nie tylko medyczne
Według japońskich naukowców powinniśmy spać 7 godzin i 45 minut dziennie. Dlaczego przesypiamy ponad jedną trzecią swojego życia? Co dzieje się podczas snu? Czy nasza podświadomość chce nam coś w ten sposób przekazać?
/ 28.12.2010 21:06
Znaczenie snu – nie tylko medyczne

To, że sen ma olbrzymie znaczenie, nie jest nowiną. Freud zwrócił na to uwagę przeszło wiek temu, gdy opublikował Objaśnianie marzeń sennych. Możemy cofnąć się jeszcze dalej: sen i marzenia senne były tematem licznych starożytnych mitów i tekstów religijnych. Zaśnięcie nabierało wielorakiego znaczenia: mogło przynieść odpoczynek i objawienie, ale i być przyczyną straconych szans, ciężkich wypadków i niespodziewanych ataków. W wymiarze bardziej codziennym, jakość naszego snu w sporym stopniu determinuje, jak dobrze czujemy się w naszym życiu.

Czytaj też: Czym jest ucieczka w sen?

Sen uchyla rąbka tajemnicy

Paradoksem jest, że mimo że zasypiając odcinamy się od naszej świadomości, wydaje się, że nadal jesteśmy w zażyłych stosunkach ze snem. Sam sen może być „czarną skrzynką”, pozostającą poza naszą świadomością, ale dane w niej zapisywane i z niej wychodzące — czyli to, co prowadzi do snu i to, jakie są jego skutki — jest nam doskonale znane. Nasz sen nie funkcjonuje w tajemnicy, jak czynią to nasze organy wewnętrzne. Nie jest on też na tyle nieświadomy, by umknął naszej uwadze, tak jak większość naszych umiejętności, które nabywamy automatycznie. Ponieważ działanie snu ma tak bezpośrednie i trwałe konsekwencje w naszym życiu, większość z nas bardzo się interesuje własnym snem. Potrafimy wskazać jego cechy szczególne. Gdyby poproszono nas o opisanie na przykład funkcjonowania naszej nerki, naszego sposobu chodzenia czy zmysłu orientacji, nie potrafilibyśmy udzielić tak wyczerpujących odpowiedzi. Sen ma dla nas olbrzymie znaczenie.

Higiena snu jest w modzie

Zapoznawszy się bliżej z własnym snem, wszyscy moglibyśmy wiele na jego temat powiedzieć. Staje się to natychmiast widoczne dla tych z nas, którzy pracują jako lekarze praktycy i naukowcy zajmujący się snem. Gdy wspominamy o naszym zawodzie w sytuacji towarzyskiej, natychmiast skłania to większość ludzi do wygłaszania sądów na temat snu. Zazwyczaj ich komentarze skupiają się na bardziej obiektywnych, łatwo zauważalnych aspektach snu: jak ciemny powinien być pokój, jak twardy materac, jaka ilość snu jest konieczna, co może zaburzyć sen i jakie leki są najskuteczniejsze w walce z bezsennością. Innym tematem, na jaki ludzie wprost uwielbiają dyskutować, jest już dużo bardziej subiektywna sfera snów — marzeń sennych.

Polecamy: Czy istnieje bezsenność z wyboru?

A czym jest sen dla Ciebie?

Tego typu poglądy i postawy mają decydujące znaczenie dla zrozumienia i wyleczenia zaburzeń snów. Jednak tak osobiście istotną informację łatwo przeoczyć podczas większości terapii. Dzieje się tak po części z powodu postępów w rozumieniu naukowych podstaw snu i bezsenności — kuszące jest pominięcie osobistego, doświadczanego przez nas samych wymiaru snu, gdy mamy do dyspozycji wyjaśnienie naukowe.

Fragment pochodzi z książki „Bezsenność. Pozbądź się problemu i śpij jak dziecko” Paul Glovinsky, Arthur Spielman (Wydawnictwo Helion, 2010). Publikacja za wiedzą wydawcy.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA