Rozmowa z Marzeną Rogalską

O tym kto powinien przygotowywać posiłki i dlaczego coraz częściej robią to mężczyźni opowiada Marzena Rogalska, dziennikarka i ambasadorka kampanii "Knorr. Każdy posiłek to okazja".
/ 18.02.2010 09:17
O tym kto powinien przygotowywać posiłki i dlaczego coraz częściej robią to mężczyźni opowiada Marzena Rogalska, dziennikarka i ambasadorka kampanii "Knorr. Każdy posiłek to okazja".
 
Czy zgadza się pani ze stwierdzenie, że kobiety gotując próbują trafić do serca mężczyzny?

To dobry, sprawdzony sposób, który działa na obie strony związku. Równie często panowie zmiękczają kobiece serca podczas kolacji we dwoje! Wspólny, pięknie podany posiłek buduje klimat intymności, jest ucieczką od codziennej gonitwy, a w dodatku uruchamia kreatywność, która wcale nie musi kończyć się w kuchni...Rozmowa z Marzeną Rogalską, ambasadorką kampanii Knorr

Coraz częściej media lansują wizerunek mężczyzny w kuchni. Kto powinien przygotować dania, żeby każda ze stron była zadowolona?


Najlepiej robić to razem. Wspólne przygotowywanie posiłku daje okazję do cieszenia się sobą w inny sposób, do odkrycia w partnerze czegoś nowego, do troszczenia się o drugą osobę, ale i bycia wziętym pod uwagę, no i daje możliwość wspólnego wpłynięcia na dalszy kształt wieczoru.

Sherry Agrov w swoim bestselerze "Dlaczego mężczyźni kochają Zołzy" utwierdza nas w przekonaniu, że kobieta sama siebie poniża przygotowując mężczyźnie posiłki i dbając o to, by nigdy nie był głodny. Czy zgadza się pani z tym stwierdzeniem?


Uważam, że wszystko zależy od tego, co nami kieruje, gdy decydujemy się przygotowywać posiłki. Jeśli robimy to po to, aby spełniać oczekiwania partnera, otoczenia, albo same sobie narzucamy ideał super-opiekunki, to rzeczywiście same kręcimy na siebie bat. Ale jeśli gotujemy, bo sprawia nam to radość, uruchamia wyobraźnię, pozwala się cieszyć naszą twórczością, a jednocześnie brać pod uwagę kogoś drugiego, to dlaczego nie?

"Przez żołądek do serca, ale kto powiedział, że to Ty masz gotować?" wydaje się być odpowiedzią nowoczesnych kobiet na stereotyp kury domowej. Czy w takim razie gotowanie może być modne?


Jamie Olivier, Nigella Lawson, czy Słoma i Trymbulak są wciąż na czasie, ich książki widzę coraz częściej na półkach przyjaciół. Coraz częściej też, zamiast umawiać się gdzieś w knajpce, spotykamy się z przyjaciółmi w domu, wspólnie gotujemy i gadamy, a potem jemy i gadamy. Nie chodzi o to, żeby się namęczyć, wystarczy zwykła sałatka z dobrym sosem, zupa, zapiekanka, kieliszek dobrego wina i już serca zdobyte, nowe wspomnienia gotowe.

Karolina Wojciechowska

Redakcja poleca

REKLAMA