Na dywaniku: Natalia Kukulska - seksownie i stylowo?

Dzisiaj na naszym dywaniku staje piosenkarka Natalia Kukulska. Jej barwny i nietuzinkowy wizerunek aż prosi się o skomentowanie. Niewątpliwie jest o czym mówić!
/ 28.10.2009 14:57
Dzisiaj na naszym dywaniku staje piosenkarka Natalia Kukulska. Jej barwny i nietuzinkowy wizerunek aż prosi się o skomentowanie. Niewątpliwie jest o czym mówić!

Na dywaniku: Natalia Kukulska

Dzienny, niezobowiązujący strój z fantazją. Pod spodem biała, sportowa koszulka, a na wierzchu romantyczna, zwiewna niczym mgiełka bluzka. Niby dwa różniące się od siebie stylem ubrania, ale połączone w parę dają bardzo interesujący zestaw. Na dole spodnie w przydymionym, podobnie jak bluzka kolorze, ale różniącym się od niej tonacją. Smaczku dodają kolczyki - „pawie oczka” w odcieniach szarości i fuksji, w ożywczych kolorach i dużym rozmiarze, który jednak doskonale pasuje do tej stylizacji. Całości dopełniają „niesfornie” ułożone długie włosy. Jedno małe „ale” tyczy się makijażu. Zrezygnowałabym z różu do policzków w ciepłym odcieniu z przewagą pomarańczy na rzecz odcienia chłodnego, który bardziej pasuje do kolorystycznej Zimy, jaką jest Natalia Kukulska. Ciepłe kolory gaszą i nie oddają w pełni jej urody. Także ciepły bronzer czy podkład w ciepłej tonacji, którym zostało muśnięte czoło i skronie zgasiły blask cery.

Na dywaniku: Natalia Kukulska

Czegoś tu jest na pewno za dużo. Czerwona, obcisła spódnica tuż za kolano, do tego matowe, czarne, bardzo teraz modne rajstopy i obcisły czarny gorset w białe kropki – to już wiele. Szczególnie grochy na gorsecie i czerwień spódnicy dają się wystarczająco we znaki. Na tym należałoby zaprzestać. Burza loków na głowie jednak zwiększa zamieszanie, a złoty łańcuch na szyi potęguje. Lepiej gdyby go nie było. Włosy gładkie ułożone w gustowny kok, albo opadające na plecy końskim ogonem byłyby bardziej gustowne. A złoty łańcuch zastąpiony np. czarnymi, minimalistycznymi koralami. No i nie mogę odżałować, że usta nie zostały pomalowane na soczystą czerwień. Tak w niej do twarzy Natalii Kukulskiej! A w tym wypadku byłaby wręcz pożądana – czerwona spódnica nie czułaby się samotna.

Na dywaniku: Natalia Kukulska

Zacznę od makijażu – znowu ten bronzer: zbyt ciemny, zbyt ciepły, zbyt brązowy. Ech, zniszczył cały efekt. Cera przygaszona, bez blasku. Bardzo ładny, wieczorowy makijaż oczu – powiększył je i dodał wyrazistości spojrzeniu, ale dostrzegam w nim także przebłyski ciepłego brązu. Zamieniłabym je na szarości, antracyty, rozświetliła srebrem. Usta także w brązowej, ciepłej tonacji – wystarczyłoby zamienić ciepłą tonację pomadki na chłodniejszą np. zimny, przydymiony róż i już byłoby dobrze.
Za cały strój robi klasyczna mała czarna w wersji rybiej łuski zmieszanej z połyskującą szarością materiału i precyzyjnie skomponowana z torebką. Nic więcej i to się chwali.
Zamiast biżuterii intrygujący kolor paznokci w kanarkowej żółci. Brawo! Tak intensywny kolor bardzo dobrze współgra z klasyczną czernią i szarością.

Na dywaniku: Natalia Kukulska

Bardzo ładna sukienka, dodatki, uczesanie, ale... to nie jest odpowiedni kolor dla Natalii Kukulskiej. Pomarańczowy. I do tego pomarańcza pastelowa, zgaszona. Gdyby chociaż była jaskrawa, soczysta. Czy to w makijażu, czy w ubiorze taki kolor – gasi, gasi, gasi. Nie waloryzuje urody. Wyobraźmy sobie tę sukienkę w czerwonym kolorze lub ogniście pomarańczowym – to byłoby coś cudownego. Ten odcień pomarańczy wraz z bursztynami zostawmy dla kolorystycznych Jesieni i Wiosen.

Na dywaniku: Natalia Kukulska

Chłodne kolorki i od razu robi się cieplej na duszy. Natalia Kukulska w nich promienieje, widzicie to? Ciekawa sukienka przywołująca na myśl tradycyjne, japońskie stroje i styl lat 80' (ach, te szerokie rękawy!). Czerń, szarości, niebieskości. Idealnie dopasowany do stroju makijaż – nie każdy będzie wyglądał tak dobrze, a przy tym ani trochę wulgarnie w niebieskim cieniu do oczu. Policzki lekko muśnięte jasnym, brzoskwiniowym różem. Mógłby być chłodniejszy, ale w tym wydaniu tak bardzo nie razi w oczy. Paznokcie pomalowane na jaskrawą czerwień dodają smaczku.

Na dywaniku: Natalia Kukulska

Kleopatra i lata 80-te. Piękny makijaż stylizowany na tak zwany makijaż egipski – wyraźnie zaznaczone, pełne brwi, gruba kreska eyelinera na górnej powiece, starannie wytuszowane rzęsy. Włosy związane do tyłu, a tym samym jeszcze bardziej wyeksponowana twarz, której w tym makijażu jest przepięknie.
Biała obcisła sukienka opleciona przeplatającymi się frędzlami. Następnie znakomicie prezentujące się nogi w oryginalnych, brązowo - złotych butach idealnie współgrają z makijażem Kleopatry. Gdyby Kleopatra żyła w dzisiejszych czasach z pewnością nie pogardziłaby tym strojem.

Na dywaniku: Natalia Kukulska

I znowu kreacja inspirowana szalonymi, punkowymi latami 80-tymi. Fryzura z podniesioną, krótszą górą i dłuższym dołem. Pamiętam z dzieciństwa, które miałam szczęście w nieszczęściu przeżyć właśnie w latach 80-tych, że takie uczesanie nosiło nazwę „na małpę” vel „na enerdowskiego piłkarza”. No cóż, historia lubi się powtarzać. W przeciwieństwie co do niektórych enerdowskich czy czeskich piłkarzy Natalii Kukulskiej jest w nim bardzo do twarzy.
Delikatny makijaż w jasnych, ciepłych tonacjach. Czy muszę powtarzać, że wolałabym zimniejsze? Już to chyba znacie na pamięć.
W stroju natomiast przeważają: fuksja, landrynkowa pomarańcza, zieleń soczystej trawy na tle uniwersalnej, przygaszonej bieli i granatu obcisłych spodni. Długa koszulka z indyjskim wzorem, na niej moherowy, długi sweter, indyjska bransoleta i torba – worek z intensywnie pomarańczowym paskiem. Wszystko harmonijnie współgra ze sobą. Pełna nirwana.

Na dywaniku: Natalia Kukulska

Makijaż, fryzura, strój stylizowane na Audrey Hepburn (w „Śniadaniu u Tiffany'ego”). Perfekcyjnie! Z wielkim gustem i stylem. Bardzo mi się podoba.
Jasna cera (brak bronzerów i pomarańczy) niczym u Królewny Śnieżki, eyeliner na górnej powiece i piękne, czerwone najmodniejszą czerwienią usta. To także klasyczny przykład tak zwanego makijażu francuskiego, o którego szczegółowym wykonaniu przeczytacie tutaj.

Na dywaniku: Natalia Kukulska

Do sukienki ażurowe pończoszki, które dodają pazura strojowi, ale jednocześnie utrzymują w dobrym smaku. Błyszcząca, kopertówka. Pierścionek . Czarny i krągły niczym guziki z sukienki genialnie się z nimi harmonizuje. Czarne paznokcie, wciąż bardzo modne, dopełniają obrazu.

Na dywaniku: Natalia Kukulska

Dziergana sukienka w chłodnym niebiesko-szarym odcieniu, przewiązana oryginalnym paskiem. Kopertówka w dwóch tonacjach błękitu. Tylko tyle, a efekt piorunujący. Tym razem makijaż w chłodniejszych różach – rozświetla i dodaje blasku. Obowiązkowo czarne paznokcie. Prosto i szykownie.

Anna Łyczko Borghi

Redakcja poleca

REKLAMA