Mierzenie sukni ślubnej: kilka praktycznych wskazówek

Jestem przyzwyczajona do robienia szybkich – i czasem nieprzemyślanych – zakupów. Dlatego odwiedzenie salonu i mierzenie sukni ślubnej z całym ceremoniałem napawa mnie jednocześnie fascynacją i przerażeniem. Poprosiłam o kilka rad moje koleżanki, które mają to już za sobą.
/ 23.05.2011 07:45

Jestem przyzwyczajona do robienia szybkich – i czasem nieprzemyślanych – zakupów. Dlatego odwiedzenie salonu i mierzenie sukni ślubnej z całym ceremoniałem napawa mnie jednocześnie fascynacją i przerażeniem. Poprosiłam o kilka rad moje koleżanki, które mają to już za sobą.

Justyna
Koniecznie załóż ładną białą bieliznę. Stanik – najlepiej bez ramiączek. Weź ze sobą buty na obcasie (chyba, że na weselu będziesz mieć płaskie), to pomoże Ci ocenić długość sukienki.
Głupio o tym wspominać, ale… pamiętaj o higienie! Jeżeli masz zamiar odwiedzić kilka salonów – bez możliwości na prysznic pomiędzy nimi – miej ze sobą chociaż chusteczki nawilżające i dezodorant.
Tego dnia bardzo uważaj na makijaż. Chcesz się pięknie prezentować, ale tusz lub fluid mogą zostawić smugi na białej tkaninie.

Ania
Uzbrój się w cierpliwość. Niekoniecznie będzie tak, że pierwsza suknia, która rzuciła Ci się w oczy będzie „tą jedyną”. Mierzenie, to ciężka praca, ale warto! Nie zniechęcaj się po kilku pierwszych nieudanych próbach.
Postaraj się także o miłe i – co najważniejsze – szczere towarzystwo. Mama, druhna, inna koleżanka, ale oczywiście… nie pan młody!
Prawdopodobnie z grubsza wiesz już jaką sukienkę chcesz (lub jakiej nie chcesz), ale kiedy panie w salonie będą Ci proponować fasony, które na pierwszy rzut oka wydają Ci się nieciekawe – spróbuj je jednak zmierzyć. To są fachowcy – możliwe, że lepiej wiedzą, co będzie dobrze pasować do Twojej figury.

Karolina
Zapomnij o nieśmiałości. Nie lubisz fatygować pań sprzedawczyń, zadawać dodatkowych pytań? Dziś musisz się przemóc. Nie chodzi o to, abyś wybrzydzała i stroiła fochy, ale cały czas pamiętaj, że najważniejsze jest to, abyś dokonała dobrego wyboru.
Kiedy jakaś suknia Ci się spodoba – przejdź się w niej, usiądź, podskocz, podnieść ręce, odetchnij głęboko. Wbrew pozorom ta gimnastyka ma głęboki sens. Przecież chcesz przetańczyć w swoim stroju całą noc! Musisz być go pewna!

Redakcja poleca

REKLAMA