"Potop mleczny" po piwie?

Dwa tygodnie temu urodziłam córeczkę. Od samego początku miałam problemy z karmieniem. Mała nie chciała ssać sutka, a ja tak naprawdę nie miałam ją czym karmić...
/ 13.06.2011 06:54

"Potop mleczny" po piwie?

Dwa tygodnie temu urodziłam córeczkę. Od samego początku miałam problemy z karmieniem. Mała nie chciała ssać sutka, a ja tak naprawdę nie miałam ją czym karmić, bo po 5 godzinach przystawiania była wciąż głodna. Kupiłam nawet nakładki na brodawki niby dobra sprawa, ale moje maleństwo wciąż było głodne. Kupiłam laktator bo bardzo mi zależy, by dostawała to co najważniejsze, ale na dobrą sprawę w ciągu dnia ściągam tylko 100ml mleka. Pewnego wieczora wypiłam piwo i na drugi dzień, aż mnie zalewało tylko, że był to jednorazowy potop. Oczywiście nie dałam jej tego pokarmu, ponieważ bałam się, że jej zaszkodzi a zaszkodzi?

Joanna

Przede wszystkim większość problemów z karmieniem wynika nie z braku pokarmu a z nieprawidłowej techniki karmienia. Gdy dziecko chwyta zbyt płytko a więc samą brodawkę to wypływa kilka kropel pokarmu. Natomiast jeśli chwyci część otoczki wraz z brodawką to z przewodów mlekowych wypływa większa ilość mleka. Pokarm wytwarza się dzięki prawidłowemu i częstemu ssaniu piersi. Jeśli dziecko nie ssie prawidłowo jest głodne i pokarm tworzy się w małej ilości. Przyczyną tego stanu jest nieprawidłowe przystawienie dziecka do piersi. Rzadko zdarza się taka sytuacja, że dziecko należy dokarmiać. Proszę często przystawiać dziecko do piersi a pokarmu będzie więcej. Mamy tyle różnych pomysłów na pobudzenie laktacji, że nie ma potrzeby czynić tego za pomocą piwa. Nie polecam pić piwa po to by zwiększyć laktację i karmić takim mlekiem dziecko. Proponuję przeczytać:

Ciemne piwo na laktację,

Za małe usta do karmienia?

Pozdrawiam serdecznie

Redakcja poleca

REKLAMA